Nauka

Eksperci: Japoński Czarnobyl mało prawdopodobny

Ostatnia aktualizacja: 14.03.2011 12:00
Problem w uszkodzonej elektrowni atomowej w Japonii jest nadal bardzo poważny. Eksperci jednak uspokajają: ryzyko zanieczyszczenia nuklearnego istnieje, ale raczej nie na radziecką skalę.

Japońscy inżynierowie nadal obniżają ciśnienie w drugim uszkodzonym reaktorze atomowym w elektrowni Fukushima, 240 kilometrów na północ od Tokio. Do reaktora pompowana jest woda morska, by obniżyć temperaturę prętów paliwowych. Jednocześnie w sposób kontrolowany wypuszczana jest para wodna, która gromadzi się wewnątrz elektrowni. 

 - Wypadek w Czarnobylu rozprzestrzenił skażenie nuklearne na bardzo dużej przestrzeni. To było spowodowane pożarem grafitu w rekatorze. W Japonii nie użyto grafitu – mówi Peter Caracappa, inzżnier jądrowy z Rensselaer Polytechnic Institute.

Także sama konstrukcja reaktorów w Fukushimie i Czarnobylu to po prostu dwie różne  epoki. – Japoński reaktor ma specjalny budynek-pojemnik, który ma powstrzymać skutki wypadku – wyjaśnia Caracappa. – Czarnobyl takiego nie miał.

Takiego samego zdania jest włoski ekspert, Marco Ricotti, ktory powiedział dziennikowi Corriere Della Sera, że reaktor w Fukushimie został wyłączony. Przypomniał także o pojemniku zabezpieczającym pręty paliwowe, który oznacza, że katastrofa taka jak w Czarnobylu jest znacznie mniej prawdopodobna.

Oczywiście, pojemnik mógłby zostać stopiony na skutek gorąca i ciśnienia. Radioaktywna zawartość wydostałaby sie wówczas na zewnątrz – a elektrownia znajduje się zaledwie 260 kilometrów na północ od Tokio. – To bardzo nieprawdodpodobne – uspokaja Kent Hansen, inżynier nuklerany z najlepszej na świecie uczelni tchnicznej, MIT w Cambridge (USA). – Oczywiście, nie powiem, że nie zdarzy się na pewno, bo nikt nie wie, co trzęsienie ziemi o magnitudzie 9,9 w skali Richtera, które wydarzyłoby sie pod samym pojemnikiem, zrobiłoby tej pokrywie - dodaje. Ale na razie nikt takiego trzęsienia ziemi nie przewiduje. Osłona wytrzymała poprzednie wstrząsy, o sile 8,9 stopnia.

Neil Todreas, także z MIT, jest bardziej stanowczy: - Pojemnik zatrzyma najważniejszą część skażenia radioaktywnego.

Jeżeli rdzenie reaktorów w Fukushimie się stopią, istnieją procedury, które doprowadzą do stopniowego oczyszczenia zawartości pojemników ochronnych.

Radioaktywny cez, product uboczny fuzji uranu, został juz wykryty zarówno w jak i na zewnątrz reaktora nr 1. Najprawdopoodbniej nie jest to jednak wynik awarii reaktora. Ciężki jod 131 jeszcze nie został wykryty, ale sytuacja jest ciągle monitorowana. Cez pojawił się na skutek uwolnienia pary, które miało doprowadzić do zmniejszenia ciśnienia wewnątrz reaktora. Para była do pewnego stopnia radioaktywna.

Zdanie amerykańskich inżynierów podzielają europejscy specjaliści. Wieloletni szef austriackiego Instytutu Energii Atomowej uważa, że sytuacja w japońskich elektrowniach jądrowych budzi "poważne zaniepokojenie". Helmuth Rauch udzielił wywiadu publicznej telewizji ORF. Rauch podkreślił, ze reaktor w japońskiej elektrowni Fukushima jest innym typem reaktora niż w Czarnobylu. Przypomniał też, że w ukraińskiej siłowni doszło do wybuchu w wyniku niekontrolowanej reakcji jądrowej. Rauch jest jednak bardziej pesymistyczny: jego zdaniem, efekt skażenia może być porównywalny, ponieważ w obu wypadkach doszło do wycieku radioaktywnego cezu i jodu, a okolice elektrowni są gęsto zaludnione i przez długi czas nie będą nadawały się do zamieszkania. Głównym problemem jest teraz wdychanie radioaktywnego cezu i jodu, dlatego oprócz ewakuacji japońskie władze zaleciły obywatelom pozostanie w domach.

Zdaniem Helmutha Raucha, Japończycy mają szczęście, że wiatr przesuwa radioaktywną chmurę nad ocean. Rauch uważa, że na obecnym etapie działań nie ma jednak zbyt wielkich szans na zapobieżenie stopieniu się rdzeni. Jedyną akcją ratunkową mogłaby być próba zakrycia reaktora materialami zrzucanymi z powietrza. Austriackie władze zapewniają, że Europa nie ma powodów do obaw. Austria, która jest krajem bezatomowym i stanowczo sprzeciwia się pozyskiwaniu energii z siłowni jądrowych, ma aż 336 stacji monitorujących groźbę ewentualnego skażenia. Helmuth Rauch uważa jednak, że Europejczycy będą musieli zmienić nawyki żywieniowe. Chodzi przede wszystkim o ryby - zwłaszcza dorsze poławiane w tych rejonach Pacyfiku, nad którymi przejdzie radioaktywna chmura.

(ew/livescience.com/iar/pap)

Czytaj także

Rdzeń w uszkodzonym po trzęsieniu ziemi reaktorze japońskiej elektrowni atomowej mógł się częściowo stopić

Ostatnia aktualizacja: 13.03.2011 01:00
Częściowemu stopieniu mógł ulec rdzeń reaktora jądrowego w elektrowni Fukushima I na skutek awarii systemu chłodzącego.
rozwiń zwiń
Czytaj także

Japoński rząd ostrzega: możliwy jest kolejny wybuch w elektrowni atomowej Fukushima I

Ostatnia aktualizacja: 13.03.2011 08:44
W elektrowni atomowej Fukushima I może dojść do kolejnego wybuchu wodoru - powiedział w niedzielę rzecznik japońskiego rządu Yukio Edano, dodając, że ewentualna eksplozja nie powinna uszkodzić reaktora ani doprowadzić do wzrostu radioaktywności.
rozwiń zwiń
Czytaj także

Onagawa: elektrownia bezpieczna. "Reaktory pod kontrolą"

Ostatnia aktualizacja: 13.03.2011 20:00
W japońskiej elektrowni atomowej w mieście Onagawa w prefekturze Miyagi ogłoszono pierwszy, najniższy stopień zagrożenia - poinformowała ONZ-owska Międzynarodowa Agencja Energii Atomowej.
rozwiń zwiń