Niebo spowszedniało. Nigdy chyba w historii ludzkości nie było nam tak obojętne jak dziś. Za dnia czasami rzucimy okiem na zbierające się nad horyzontem chmury, zachwycimy się zachodem słońca. Ale w nocy? Głowa do góry! Tylko... po co? Ciemno. Ponuro. Czasem gdzieś wysoko zamigocze pojedyncza gwiazda (a może to samolot?).
Nawigacja, pomiar czasu, rolnictwo - wszystko świetnie obywa się bez oglądania nocnego nieba. Wiele mówi się o zbawiennym wpływie światła na nasze samopoczucie, że ciemność zaczęliśmy traktować jak wroga. Dlatego zaczęliśmy lekceważyć ciemność i produkować światło zupełnie bez umiaru. Coraz rzęsiściej oświetlane są miasta, ulice, domy, parkingi przed wielkimi domami handlowymi. I właśnie dlatego widać coraz mniej gwiazd.
Tymczasem mrok jest nam (i nie tylko nam - zaświetlenie to także problem dla wielu zwierząt prowadzący nocny tryb życia) potrzebny w takim samym stopniu jak słońce. W ciemności i tylko w ciemności zachodzą w naszym organizmie procesy, pozbawieni których skazujemy się na zaburzenia emocjonalne, kłopoty ze snem – ba! - nawet choroby.
Zanieczyszczeni światłem
Tymczasem świecimy zupełnie bez opanowania. Skutek? Dwie trzecie ludności świata żyje w rejonach zanieczyszczonych przez światło. W Stanach Zjednoczonych 97 proc., a w Unii Europejskiej 96 proc. ludzi mieszka na obszarach, w których nocne niebo nigdy nie jest ciemniejsze niż przy Księżycu świecącym w kwadrze. W wielu miejscach USA, Centralnej Europy, Japonii i Korei Południowej niebo nigdy nie ciemnieje bardziej niż w czasie zmierzchu.
Trudno się zatem dziwić, że na zaświetlenie (zanieczyszczenie nieba światłem) narzekają astronomowie: - Przez wszechobecne żarówki na nocnym niebie można zobaczyć jedynie planety i najjaśniejsze gwiazdy! Nie ma szans na zobaczenie gołym okiem Drogi Mlecznej.
Z podlondyńskiego Greenwich Observatory czy choćby z Obserwatorium Uniwersytetu Warszawskiego trudno dziś dostrzec nawet pomniejsze mgławice, podczas gdy dawniej lokalizacje tych obserwatoriów umożliwiały wartościowe obserwacje.
Prowadzenie badań nieba z ziemi staje się coraz trudniejsze. Utyskujący na światło naukowcy okupują nieliczne "rezerwaty ciemności": chilijskie Andy, Hawaje czy Wyspy Kanaryjskie. A w innych częściach globu? Niektóre obserwatoria próbują pertraktować: dobrym przykładem jest kalifornijskie Lick Observatory, które dogadało się z pobliskim miastem San Jose. Już w 1980 roku wymieniło ono miejskie lampy na niskoprężne, sodowe. Ich żółte światło stosunkowo łatwo wyeliminować z danych obserwacyjnych.
Podejmuje się także próby tworzenia rezerwatów ciemnego nieba. Do takich miejsc można od niedawna zaliczyć wyspę Sark znajdującą się w archipelagu Wysp Normandzkich w Kanale La Manche. W 2009 roku utworzono w Europie dwa parki ciemnego nieba: Galloway Forest Dark Sky Park w Szkocji oraz polsko-czeski Izerski Park Ciemnego Nieba.
To jednak wciąż mało. Wskutek naszego nonszalanckiego podejścia do świecenia rozgwieżdżone niebo znika. Dziś tylko mieszkańcy najciemniejszych zakątków Ziemi mogą podziwiać Łabędzia, Pegaza i Smoka.
Nasze niebo znacząco różni się od tego, które obserwowano nawet jeszcze kilkadziesiąt lat temu. A co widzieli na nim budowniczowie Stonehange, egipskich piramid czy artyści zdobiący ściany jaskiń w Lascaux? Możemy się tylko domyślać. I martwić się, co zobaczą nasze dzieci, skoro już teraz za pierwszą gwiazdkę podczas wigilijnej kolacji biorą na ogół… jedną z jasnych planet.
Zostań badaczem nieba
Za pomocą satelitów tworzy się mapy zaśmiecenia światłem różnych części naszych globu. Brak jednak szczegółowych danych dotyczących Polski. Teraz pojawia się dobra okazja, by to zmienić: 19 czerwca przy Centrum Nauki Kopernik otwiera się najnowocześniejsze w Europie planetarium - Niebo Kopernika. Planetarium to swoisty rezerwat dla gwiazd znikających z firmamentu. Z czasem może to być też jedyne miejsce, w którym będziemy mogli zobaczyć niebo tak, jak widzieli je nasi przodkowie.
Dlatego pragniemy namówić Państwa do ochrony ciemnego nieba. Jak? Pierwszym krokiem niech będzie udział w organizowanej przez Centrum Nauki Kopernik i "Gazetę Wyborczą" ogólnopolskiej akcji: "Spójrz w niebo, policz gwiazdy". Chcielibyśmy, z Państwa pomocą, przeprowadzić badanie zaświetlenia Polski. Stworzyć gwiezdną mapę naszego kraju. Odkryć miejsca, w których nocne niebo wciąż zachowuje swe piękno.
Zostańcie nimi. Przyłączcie się do nas i w dniach 7-13 czerwca sprawdźcie, co widać nocą nad waszymi głowami.
Jak to zrobić? To bardzo proste:
- od 7 do 13 czerwca (nie musicie robić tego każdego z tych dni, ale dobrze wybrać bezchmurną noc), o godzinie 23:00 wyjdźcie z domu i stańcie na otwartej przestrzeni
- spróbujcie znaleźć miejsce możliwie najdalsze od sztucznych źródeł światła (latarni, okien itp.)
- poświęćcie ok. 10-15 minut na przyzwyczajenie wzroku do ciemności i zacznijcie działać!
- stańcie twarzą w kierunku wschodnim
- korzystając z mapki znajdującej się na stronie www.niebokopernika.pl, znajdźcie na wysokości ok. 45 stopni nad horyzontem trzy jasne gwiazdy: Altaira, Debeba i Wegę - to tak zwany Trójkąt Letni
- przyjrzyjcie się uważnie obszarowi wewnątrz trójkąta, a następnie porównajcie swoją obserwację z przedstawionymi na stronie www wzorcami
- wybierzcie obrazek, który najlepiej odpowiada liczbie zaobserwowanych gwiazd
- następnie wypełnijcie formularz zgłoszeniowy dostępny na stronie www.niebokopernika.pl (od 7 czerwca).
O przebiegu akcji będziemy informować na bieżąco na Facebooku (profil Centrum Nauki Kopernik i Niebo Kopernika), na stronie www.niebokopernika.pl i na łamach "Gazety Wyborczej". Ponadto, wśród osób, które wezmą udział w naszej akcji, będziemy losować wejściówki na uroczyste otwarcie planetarium Niebo Kopernika.
Spójrzcie w niebo. Sprawdźcie, czy wciąż migoczą na nim gwiazdy.
dr Weronika Śliwa
kierownik planetarium Niebo Kopernika
Centrum Nauki Kopernik
(red. ew)
Nawigacja, pomiar czasu, rolnictwo - wszystko idealnie obywa się bez oglądania nocnego nieba. Tak wiele mówi się o zbawiennym wpływie światła na nasze samopoczucie, że ciemność zaczęliśmy traktować jak wroga. Dlatego lekceważymy ją, a światło produkujemy zupełnie bez umiaru. Coraz rzęsiściej oświetlane są miasta, ulice, domy, parkingi przed wielkimi domami handlowymi. I właśnie dlatego widać coraz mniej gwiazd.
Tymczasem mrok jest nam (i nie tylko nam - zaświetlenie to także problem dla wielu zwierząt prowadzący nocny tryb życia) potrzebny w takim samym stopniu jak słońce. W ciemności i tylko w ciemności zachodzą w naszym organizmie procesy, pozbawieni których skazujemy się na zaburzenia emocjonalne, kłopoty ze snem - ba! - nawet na choroby.
Zanieczyszczeni światłem
Tymczasem świecimy zupełnie bez opanowania. Skutek? Dwie trzecie ludności świata żyje w rejonach zanieczyszczonych przez światło. W Stanach Zjednoczonych 97 proc., a w Unii Europejskiej 96 proc. ludzi mieszka na obszarach, w których nocne niebo nigdy nie jest ciemniejsze niż przy Księżycu świecącym w kwadrze.
W wielu miejscach USA, Centralnej Europy, Japonii i Korei Południowej niebo nigdy nie ciemnieje bardziej niż w czasie zmierzchu.Trudno się zatem dziwić, że na zaświetlenie (zanieczyszczenie nieba światłem) narzekają astronomowie. Przez wszechobecne żarówki można zobaczyć na nocnym niebie jedynie planety i najjaśniejsze gwiazdy! Nie ma szans na dojrzenie gołym okiem Drogi Mlecznej.
Z podlondyńskiego Greenwich Observatory czy choćby z Obserwatorium Uniwersytetu Warszawskiego trudno dziś dostrzec nawet pomniejsze mgławice, podczas gdy dawniej lokalizacje tych obserwatoriów umożliwiały wartościowe obserwacje. Prowadzenie badań nieba z Ziemi staje się coraz trudniejsze.
Utyskujący na światło naukowcy okupują nieliczne "rezerwaty ciemności": chilijskie Andy, Hawaje czy Wyspy Kanaryjskie. Podejmuje się także próby tworzenia nowych rezerwatów ciemnego nieba. Do takich miejsc można od niedawna zaliczyć wyspę Sark znajdującą się w archipelagu Wysp Normandzkich w Kanale La Manche. W 2009 roku utworzono w Europie dwa parki ciemnego nieba: Galloway Forest Dark Sky Park w Szkocji oraz polsko-czeski Izerski Park Ciemnego Nieba. To jednak wciąż mało. Wskutek naszego nonszalanckiego podejścia do świecenia rozgwieżdżone niebo znika. Dziś tylko mieszkańcy najciemniejszych zakątków Ziemi mogą podziwiać Łabędzia, Pegaza i Smoka.
Nasze niebo znacząco różni się od tego, które obserwowano nawet jeszcze kilkadziesiąt lat temu. A co widzieli na nim budowniczowie Stonehange, egipskich piramid czy artyści zdobiący ściany jaskiń w Lascaux? Możemy się tylko domyślać. I martwić się, co zobaczą nasze dzieci, skoro już teraz za pierwszą gwiazdkę podczas wigilijnej kolacji biorą na ogół… jedną z jasnych planet.
Zostań badaczem nieba
Za pomocą satelitów tworzy się mapy zaśmiecenia światłem różnych części naszego globu. Brak jednak szczegółowych danych dotyczących Polski. Teraz pojawia się dobra okazja, by to zmienić. Jak? Pierwszym krokiem niech będzie udział w organizowanej przez Centrum Nauki Kopernik ogólnopolskiej akcji: "Spójrz w niebo, policz gwiazdy".
Chcielibyśmy, z Państwa pomocą, przeprowadzić badanie zaświetlenia Polski. Stworzyć gwiezdną mapę naszego kraju. Odkryć miejsca, w których nocne niebo wciąż zachowuje swe piękno. Zostańcie nimi. Przyłączcie się do nas i w dniach 7-13 czerwca sprawdźcie, co widać nocą nad Waszymi głowami.
Jak to zrobić? To bardzo proste:
- od 7 do 13 czerwca (nie musicie robić tego każdego z tych dni, ale dobrze wybrać bezchmurną noc), o godzinie 23:00 wyjdźcie z domu i stańcie na otwartej przestrzeni - spróbujcie znaleźć miejsce możliwie najdalsze od sztucznych źródeł światła (latarni, okien itp.);
- poświęćcie ok. 10-15 minut na przyzwyczajenie wzroku do ciemności i zacznijcie działać!;
- stańcie twarzą w kierunku wschodnim;
- korzystając z mapki znajdującej się na stronie www.niebokopernika.pl, znajdźcie na wysokości ok. 45 stopni nad horyzontem trzy jasne gwiazdy: Altaira, Debeba i Wegę - to tak zwany Trójkąt Letni;
- przyjrzyjcie się uważnie obszarowi wewnątrz trójkąta, a następnie porównajcie swoją obserwację z przedstawionymi na stronie www wzorcami;
- wybierzcie obrazek, który najlepiej odpowiada liczbie zaobserwowanych gwiazd;
- następnie wypełnijcie formularz zgłoszeniowy dostępny na stronie www.niebokopernika.pl (od 7 czerwca).
O przebiegu akcji CNK będzie informować na bieżąco na Facebooku (profil Centrum Nauki Kopernik i Niebo Kopernika), na stronie www.niebokopernika.pl i na łamach "Gazety Wyborczej". Ponadto, wśród osób, które wezmą udział w naszej akcji, zostaną rozlosowane wejściówki na uroczyste otwarcie planetarium Niebo Kopernika.
dr Weronika Śliwa, ew