Nowy, syntetyczny klej jest pozbawiony patogenów i przylega silniej do tkanek niż dotąd stosowane w chirurgii tego typu materiały.
Badacze z Monash University (Australia) odkryli, że wytworzony w ich laboratorium kopolimer PGS-co-LA utworzony z poli (sebacynianu glicerolu) oraz kwasu mlekowego, dzięki swej syntetycznej naturze, jest nie tylko pozbawiony jakichkolwiek patogenów pochodzenia naturalnego, ale również klei się lepiej niż którykolwiek dotąd stosowany chirurgiczny uszczelniacz.
Głównym problemem podczas stosowania naturalnych uszczelniaczy są wirusy obecne we krwi organizmu, z którego wytwarza się surowiec do produkcji naturalnego kleju. Wirusy te mogą z krwi przedostać się do włókien i w ten sposób zakazić naturalne włókna używane później do otrzymania kleju.
Procedura wytwarzania nowego syntetycznego uszczelniacza jest prosta: polega na reakcji polikondensacji glicerolu, kwasu sebacynowego oraz kwasu mlekowego. W efekcie powstaje bardzo klejący się materiał, dodatkowo biodegradowalny, czyli ulegający rozpadowi wewnątrz ciała.
Jak twierdzą naukowcy, nowy materiał ma jeszcze jedną bardzo ważną cechę. Po podgrzaniu do 45 st. Celsjusza i wylaniu na gładką powierzchnię, klej ulega częściowemu utwardzeniu, tworząc elastyczną łatkę, którą można umieścić (przykleić) we wskazanym miejscu. Cecha ta, według autorów odkrycia, jest szczególnie przydatna podczas operacji, gdzie łatwość aplikacji danego materiału jest jedną z najbardziej pożądanych właściwości.
(ew/pap)