Dokąd skacze ryba?
Każdy rybak i wędkarz wiedzą, jak skaczą ryby. Teraz zachowaniu ryb przyjrzeli się naukowcy. Oto ich wnioski.
Ryby to znakomici skoczkowie. Skaczą nie tylko w wodzie, ale i na lądzie - ryba wyjęta z wody wykonuje niezwykłe skoki. Ich celem jest, oczywiście, wskoczenie do wody. Naukowcy przeanalizowali ruch ryb i doszli do wniosku, że nie są przypadkowe – mają określoną wysokość i cel, także na lądzie.
Trafienie na określony pułap albo do określonego celu wydaje się nieprawdopodobne, zważywszy, że ryby nie mają nóg. A jednak. Alice Gibb, biolog z Uniwersytetu Północnej Arizony, udowodniła, że ryby skaczą do celu. Wraz ze swoim zespołem przeanalizowała kilka gatunków ryby – i okazało się, że potrafią to wszystkie z nich. Skok ryby to nie przypadkowe "rzucenie" się; ryba kontroluje lot.
Skoki ryby rzucają światło na ewolucję
Nieprzypadkowe ruchy ryb rzucają nieco światła na ewolucję życia. Umiejętność pokierowania własnym lotem mogła w prehistorii pomóc kręgowcom w wielokrotnym wyjściu na ląd. - Wyjście na ląd mogło odbywać si·ę częściej niż dotąd sądzono – mówi Gibb. Mówiąc krótko – życie nie tyle „wypełzło” z wody, ile wyskoczyło!
Badanie pokazuje, że system nerwowy, mięśnie i kości same mogą pozwolić na zmianę w fizycznym zachowaniu i, przez to, wyglądzie stworzenia. - Nie potrzeba nóg, żeby poruszać się na lądzie – komentuje Gibb. - Jeśli przejrzymy skamieliny i będziemy starali się określić, które z gatunków mogły poruszać się po lądzie, trudno będzie nam to stwierdzić z zupełną pewnością.
Badacze ustalili, że wiele gatunków ryb potrafi skoordynować swoje ruchy na lądzie. - Niektóre potrafią wyskoczyć z wody, aby uciec przed drapieżnikiem, a potem ponownie do niej wskoczyć – mówi Gibb. Niewykluczone, że dobrzy skoczkowie gorzej radzą sobie z manewrami w wodzie. Może to koszt ewolucyjny? - Chcemy sprawdzić, jakie kompromisy powstały, aby jedna umiejętność wykształciła się kosztem drugiej – planuje badaczka.
Wyniki badań ukazały się w Journal of Experimental Zoology: Ecological Genetics and Physiolog.
Ryby to znakomici skoczkowie. Skaczą nie tylko w wodzie, ale i na lądzie - ryba wyjęta z wody wykonuje niezwykłe skoki. Ich celem jest, oczywiście, wskoczenie do wody.
Naukowcy przeanalizowali ruchy ryb i doszli do wniosku, że nie są przypadkowe. To nie bezwładna szamotanina, która liczy na szczęście – skoki mają określoną wysokość i cel, także na lądzie.
Trafienie na określony pułap albo do określonego celu wydaje się nieprawdopodobne, zważywszy, że ryby nie mają nóg. A jednak. Alice Gibb, biolog z Uniwersytetu Północnej Arizony, udowodniła, że ryby skaczą do celu.
Wraz ze swoim zespołem przeanalizowała kilka gatunków ryb – i okazało się, że potrafią to wszystkie z nich. Skok ryby to nie przypadkowe "rzucenie" się; ryba kontroluje lot.
Skoki ryby rzucają światło na ewolucję
Nieprzypadkowe ruchy ryb rzucają nieco światła na ewolucję życia. Umiejętność pokierowania własnym lotem mogła w prehistorii pomóc kręgowcom w wielokrotnym wyjściu na ląd. - Wyjście na ląd mogło odbywać się częściej niż dotąd sądzono – mówi Gibb. Mówiąc krótko – życie nie tyle „wypełzło” z wody, ile wyskoczyło. I to wiele razy.
Badanie pokazuje, że system nerwowy, mięśnie i kości same mogą pozwolić na zmianę w fizycznym zachowaniu i, przez to, wyglądzie stworzenia. - Nie potrzeba nóg, żeby poruszać się na lądzie – komentuje Gibb. - Jeśli przejrzymy skamieliny i będziemy starali się określić, które z gatunków mogły poruszać się po lądzie, trudno będzie nam to stwierdzić z zupełną pewnością.
Skoki kosztem pływania
Badacze ustalili, że wiele gatunków ryb potrafi skoordynować swoje ruchy na lądzie. - Niektóre potrafią wyskoczyć z wody, aby uciec przed drapieżnikiem, a potem ponownie do niej wskoczyć – mówi Gibb.
Niewykluczone, że dobrzy skoczkowie gorzej radzą sobie z manewrami w wodzie. Może to koszt ewolucyjny? - Chcemy sprawdzić, jakie kompromisy powstały, aby jedna umiejętność wykształciła się kosztem drugiej – planuje badaczka.
Wyniki badań ukazały się w Journal of Experimental Zoology: Ecological Genetics and Physiology.
(ew/news.discovery.com)