Marsjański meteoryt z Maroka zbada brytyjskie Muzeum Historii Naturalnej
Kilogramowy fragment meteorytu, który ubiegłego lata spadł w marokańskim Tissint trafił teraz do londyńskiego Muzeum Historii Naturalnej, gdzie będzie poddany dalszym badaniom - informuje serwis "BBC News Science & Environment".
Eksperci mają nadzieję, że dalsze badania pozwolą poznać warunki, jakie niegdyś panowały na Marsie i określić prawdopodobieństwo występowania tam życia. Personel muzeum posłuży się między innymi techniką tomografii komputerowej, aby ocenić wewnętrzną budowę skały, a także przeprowadzi analizy chemiczne. Chodzi zwłaszcza o obecność minerałów, które powstają w obecności wody oraz związków organicznych.
Meteoryt Tissint to prawdziwa gratka dla nauki - ziemskie laboratoria mają nieporównywalnie większe możliwości badawcze niż aparatura wysyłanych na Marsa pojazdów. Z drugiej strony wysyłanie marsjańskich próbek na Ziemię byłoby niezwykle trudne technicznie i kosztowałoby miliardy dolarów.
Wiadomo, że meteoryt zawiera dużo szklistego materiału zwanego maskelynitem, który powstaje przy silnym zderzeniu (zapewne wówczas, gdy meteoryt został oderwany od Marsa). Analiza gazu zawartego w pęcherzykach maskelynitu może powiedzieć dużo o składzie ówczesnej marsjańskiej atmosfery.
Miliony lat temu jakiś duży obiekt uderzył w powierzchnię Marsa, wyrzucając fragmenty skał w przestrzeń kosmiczną. Szczątki te nadal krążą po Układzie Słonecznym i od czasu do czasu jakiś kawałek spada na Ziemię.
Upadek marsjańskiego meteorytu zaobserwowano w północnej Afryce w lipcu 2011 roku. Spadł w dolinie Oued Draa, na wschód od miasta Tata. To dopiero piąty potwierdzony przez ekspertów na podstawie badań laboratoryjnych przypadek upadku marsjańskich skał na Ziemię. Ostatnie takie zdarzenie miało miejsce w Nigerii w roku 1962, w prowincji Katsina. Zaledwie 61 z 41 000 meteorytów znanych nauce pochodzi z Marsa.
Specjalny komitet ekspertów, w którego skład weszli naukowcy z NASA potwierdził marsjańskie pochodzenie meteorytu w połowie stycznia. Udało się zebrać 7 kilogramów szczątków, z których największy ważył około kilograma. Ponieważ meteoryt znaleziono na pustynnym obszarze krótko po jego upadku na powierzchnię Ziemi, praktycznie nie został on skażony ziemskimi mikroorganizmami i związkami chemicznymi.
Marsjański meteoryt trafił do muzeum dzięki anonimowemu prywatnemu ofiarodawcy.
Meteoryty marsjańskie zalicza się do grupy SNC, nazwanej tak od jej reprezentatywnych przedstawicieli: Shergotty, Nakhla i Chassigny. Jak wyjaśnia reprezentująca muzeum, dr Caroline Smith, kamień z Tissint mógł zostać oderwany od Marsa od 600 000 do 17 milionów lat temu.
Marsjański meteoryt z Maroka zbada brytyjskie Muzeum Historii Naturalnej - informuje serwis "BBC News Science & Environment".
Eksperci mają nadzieję, że dalsze badania pozwolą poznać warunki, jakie niegdyś panowały na Marsie i określić prawdopodobieństwo występowania tam życia. Personel muzeum posłuży się między innymi techniką tomografii komputerowej, aby ocenić wewnętrzną budowę skały, a także przeprowadzi analizy chemiczne. Chodzi zwłaszcza o obecność minerałów, które powstają w obecności wody oraz związków organicznych.
Meteoryt Tissint to prawdziwa gratka dla nauki - ziemskie laboratoria mają nieporównywalnie większe możliwości badawcze niż aparatura wysyłanych na Marsa pojazdów. Z drugiej strony wysyłanie marsjańskich próbek na Ziemię byłoby niezwykle trudne technicznie i kosztowałoby miliardy dolarów.
Wiadomo, że meteoryt zawiera dużo szklistego materiału zwanego maskelynitem, który powstaje przy silnym zderzeniu (zapewne wówczas, gdy meteoryt został oderwany od Marsa). Analiza gazu zawartego w pęcherzykach maskelynitu może powiedzieć dużo o składzie ówczesnej marsjańskiej atmosfery.
Miliony lat temu jakiś duży obiekt uderzył w powierzchnię Marsa, wyrzucając fragmenty skał w przestrzeń kosmiczną. Szczątki te nadal krążą po Układzie Słonecznym i od czasu do czasu jakiś kawałek spada na Ziemię.
Upadek marsjańskiego meteorytu zaobserwowano w północnej Afryce w lipcu 2011 roku. Spadł w dolinie Oued Draa, na wschód od miasta Tata. To dopiero piąty potwierdzony przez ekspertów na podstawie badań laboratoryjnych przypadek upadku marsjańskich skał na Ziemię. Ostatnie takie zdarzenie miało miejsce w Nigerii w roku 1962, w prowincji Katsina. Zaledwie 61 z 41 000 meteorytów znanych nauce pochodzi z Marsa.
Specjalny komitet ekspertów, w którego skład weszli naukowcy z NASA potwierdził marsjańskie pochodzenie meteorytu w połowie stycznia. Udało się zebrać 7 kilogramów szczątków, z których największy ważył około kilograma. Ponieważ meteoryt znaleziono na pustynnym obszarze krótko po jego upadku na powierzchnię Ziemi, praktycznie nie został on skażony ziemskimi mikroorganizmami i związkami chemicznymi.
Marsjański meteoryt trafił do muzeum dzięki anonimowemu prywatnemu ofiarodawcy.
Meteoryty marsjańskie zalicza się do grupy SNC, nazwanej tak od jej reprezentatywnych przedstawicieli: Shergotty, Nakhla i Chassigny. Jak wyjaśnia reprezentująca muzeum, dr Caroline Smith, kamień z Tissint mógł zostać oderwany od Marsa od 600 000 do 17 milionów lat temu.
(ew/pap)