Nauka

W sobotę na niebie Ursydy

Ostatnia aktualizacja: 21.12.2012 13:00
W najbliższą sobotę maksimum swojej aktywności osiągną Ursydy - ciekawy rój jesienno-zimowego nieba.
Zdjęcie ilustracyjne
Zdjęcie ilustracyjne Foto: Wikipedia/Brocken Inaglory
W najbliższą sobotę maksimum swojej aktywności osiągną Ursydy - ciekawy rój jesienno-zimowego nieba - poinformował PAP dr hab. Arkadiusz Olech z Centrum Astronomicznego PAN w Warszawie.
Ursydy to rój meteorów utworzony przez okresową kometę 8P/Tuttle. Jest on zjawiskiem dość regularnym, aktywnym każdego roku od 17 do 26 grudnia. W maksimum przypadającym około 22 grudnia możemy obserwować zwykle około 10 "spadających gwiazd" na godzinę.
 
Jest to rój bardzo wygodny do obserwacji w Polsce. Przede wszystkim radiant roju, czyli miejsce, z którego zdają się wybiegać jego meteory, leży w gwiazdozbiorze Małej Niedźwiedzicy. Nigdy więc nie chowa się pod horyzont, przez co można go obserwować przez całą noc, trwającą o tej porze roku aż 15 godzin. Warunkiem jest oczywiście dobra pogoda.
 
Kolejną własnością Ursydów jest ich podatność na sprawianie miłych niespodzianek, w których rój potrafi pokazać deszcz meteorów z prawdziwego zdarzenia - tak było w latach 1945 i 1986, lub wzmożoną aktywność sięgającą około 50 meteorów na godzinę (lata 1988, 1994, 2000 i 2006-2008). Ostatnie wzmożone liczby godzinne obserwowane w latach 2006-2008 były związane z powrotem w najbliższe okolice Słońca komety macierzystej roju, która przeszła przez peryhelium w styczniu 2008 roku.
 
Tegoroczne maksimum przewidywane jest 22 grudnia ok. godz. 9, co - ze względu na dzienną porę - nie jest czasem korzystnym dla obserwatorów w Polsce. Niektóre modele sugerują, że dodatkowe maksimum pojawi się w okolicach godziny 4 rano i w tym momencie powinniśmy obserwować około 15 meteorów na godzinę.
 
Jeśli maksimum pojawi się w drugiej połowie nocy z 21 na 22 grudnia, to warunki do jego obserwacji w Polsce będą bardzo dobre. Księżyc tuż po pierwszej kwadrze zajdzie około godziny 2 w nocy i w samym maksimum nie będzie przeszkadzał w obserwacjach.

Jak poinformował dr hab. Arkadiusz Olech z Centrum Astronomicznego PAN w Warszawie, Ursydy to rój meteorów utworzony przez okresową kometę 8P/Tuttle. Jest on zjawiskiem dość regularnym, aktywnym każdego roku od 17 do 26 grudnia. W maksimum przypadającym około 22 grudnia możemy obserwować zwykle około 10 "spadających gwiazd" na godzinę. 

Jest to rój bardzo wygodny do obserwacji w Polsce. Przede wszystkim radiant roju, czyli miejsce, z którego zdają się wybiegać jego meteory, leży w gwiazdozbiorze Małej Niedźwiedzicy. Nigdy więc nie chowa się pod horyzont, przez co można go obserwować przez całą noc, trwającą o tej porze roku aż 15 godzin. Warunkiem jest oczywiście dobra pogoda. 

Kolejną własnością Ursydów jest ich podatność na sprawianie miłych niespodzianek, w których rój potrafi pokazać deszcz meteorów z prawdziwego zdarzenia - tak było w latach 1945 i 1986, lub wzmożoną aktywność sięgającą około 50 meteorów na godzinę (lata 1988, 1994, 2000 i 2006-2008). Ostatnie wzmożone liczby godzinne obserwowane w latach 2006-2008 były związane z powrotem w najbliższe okolice Słońca komety macierzystej roju, która przeszła przez peryhelium w styczniu 2008 roku. 

Tegoroczne maksimum przewidywane jest 22 grudnia ok. godz. 9, co - ze względu na dzienną porę - nie jest czasem korzystnym dla obserwatorów w Polsce. Niektóre modele sugerują, że dodatkowe maksimum pojawi się w okolicach godziny 4 rano i w tym momencie powinniśmy obserwować około 15 meteorów na godzinę. Jeśli maksimum pojawi się w drugiej połowie nocy z 21 na 22 grudnia, to warunki do jego obserwacji w Polsce będą bardzo dobre. Księżyc tuż po pierwszej kwadrze zajdzie około godziny 2 w nocy i w samym maksimum nie będzie przeszkadzał w obserwacjach.

(ew/PAP-Nauka w Polsce)

Czytaj także

Ursydy na grudniowym niebie

Ostatnia aktualizacja: 22.12.2010 12:20
W środową noc 22 grudnia będzie można obserwować na niebie rój Ursydów.
rozwiń zwiń