O tym zdumiewającym jeziorze, leżącym w chilijskim Parku Narodowym w pełnych lodowców górach, które po prostu zniknęło w krótkim czasie, niedawno pisaliśmy (Strumień danych 22.o6, „Gdzie jest jezioro?). Dziś geolodzy penetrujący ten obszar, pokryty pozostałymi na powierzchni bryłami lodu, odkryli pęknięcie w lodowej ścianie po jednej stronie zbiornika i prawdopodobnie woda uciekła właśnie tamtędy – najpierw do pobliskiego fjordu, a potem do morza. Jednak obecnie dno jeziora zwolna ponownie się wypełnia wodą spływającą z topniejących lodowców. Prowadzący badania Andres Rivera twierdzi, że zdarzenie zostało spowodowane postępującym ocieplaniem się klimatu.
Źródło: PhysOrg