Nowe odkrycie naukowców z Uniwersytetu w York być może spowoduje mniejsze zużycie insektycydów, które nie są obojętne dla środowiska. Badacze przyjrzeli się bakteriom, żyjącym w przewodzie pokarmowym owadów – szkodników roślin uprawnych, a konkretnie mszyc. Drobnoustroje bytujące w ich organizmach pozwalają rozkładać pobrany pokarm na łatwo przyswajalne elementy i w takim przypadku zachowują się jak dobry dr Jekyll z noweli Roberta Louisa Stevensona. Bywa jednak inaczej. Okazało się, że pewne rośliny powodują nagłą zmianę obyczajów bakterii i wtedy szybko przeobrażają się one w groźnego dla gospodarza „pana Hyde”. Mszyce znacznie wolniej wówczas rosną, mają kłopoty z rozmnażaniem się, podczas gdy mikroby mnożą się ponad miarę. Wszystko zależy od kompozycji związków zawartych w pokarmie. Naukowcy muszą teraz dokładnie przeanalizować te interakcje, a gdy je dokładnie poznają prawdopodobnie będzie można znaleźć sposoby na wymuszanie fatalnego dla owadów zachowania się mieszkających w nich bakterii – bez użycia insektycydów.
Źródło: University of York