Nauka

Zakończyła się misja tajemniczego orbitera

Ostatnia aktualizacja: 04.12.2010 12:00
Po siedmiu miesiącach w kosmosie amerykański orbiter X-37B wylądował w Kalifornii. Jego misja otoczona jest tajemnicą wojskową.

X37B to maszyna bezzałogowa. Dzisiaj wylądowała w bazie marynarki powietrznej w Vandenberg w Kalifornii. Cały projekt otoczony jest tajemnicą, co tylko zwiększa ilość spekulacji prasowych na temat tego, do czego ma posłużyć orbiter.

Nie wiadomo, czy maszyna posiadała jakiś ładunek. Do publicznej wiadomości podano tylko to, ze lot miał na celu przetestowanie samego pojazdu i „przeprowadzenie eksperymentów na orbicie”.

X-37B (znany także jako Orbital Test Vehicle, OTV-1) został skonstruowany w laboratoriach Boeinga. Został wyniesiony w kosmos 22 kwietnia tego roku za pomocą rakiety Atlas 5. – Jesteśmy bardzo zadowoleni, że pojazd ukończył wszystkie zaplanowane na tę misje zadania – powiedział menadżer programu, por. Troy Giese. Rzecznik prasowy sił powietrznych USA, Jeremy Eggers, dodał, że maszyna powróci na orbitę wiosną 2011 roku.

X37B ma 8,9 m długości i 3,4 m szerokości, a zatem jest czterokrotnie mniejszy od zwykłego wahadłowca. Specjalny napęd umożliwia mu swobodną zmianę orbity. Zasilanie zapewniają baterie litowo-jonowe oraz słoneczne.

Epoka GoldenEye?

Tajniki konstrukcji znamy dzięki temu, że OTV-1 powstał jako program NASA i dopiero potem został przejęty przez wojsko. Tajemnicą okryte jest jedynie przeznaczenie orbitera. Trwają spekulacje, że być może chodzi o wyniesienie broni w przestrzeń kosmiczną lub szpiegowanie obcych satelitów wojskowych.

- Nie chodzi o uzbrojenie kosmosu. Raczej o unowocześniona wersję zadań, które wykonywały wahadłowce – uspokajał w kwietniu Gary Payton, podsekretarz amerykańskich sił powietrznych. Oczywiście, nie wszyscy wierzą.

Amatorskie teleskopy od miesięcy śledziły z Ziemi tajemniczy pojazd. Zdaniem ich właścicieli, X37B okrążył Ziemię sześć razy, a jego orbita pokryła się z orbitami przynajmniej kilku innych satelitów szpiegowskich.

(ew/bbc)