- Kiedy ogłoszono odkrycie, natychmiast przsytąpiliśmy do prac nad przełożeniem danych na dźwięki - mówi Domenico Vicinanza z projektu DANTE (Delivery of Advanced Network Technology to Europe). Prace toczyły się w Cambridge. Brali w nich udział także Mariapaola Sorrentino i Giuseppe La Rocca.
Na czym polegało udźwiękowanie wyników? - Przyporządkowaliśmy konkretny dźwięk do każdej pojedynczej danej. Kiedy słyszysz muzykę, tak naprawdę słyszysz dane - mówi Vicinanza. Przyporządkowanie nie było jednak przypadkowe. Badacze starali się odwzorować interwały pomiędzy danymi do interwałów muzycznych. Każdy półton to w danych 5 gigaelektronowoltów (GeV).
Wszystkich zaskoczyło to, że bozon Higgsa brzmi trochę jak habanera. Fortepian to bozon. Vicinanza przyznaje jednak, że marimba, bas i ksylofon to jego własne dodatki.
(ew/News.Discovery.com)