Nauka

Curiosity robi sobie autoportrety

Ostatnia aktualizacja: 10.09.2012 23:20
Widzieliśmy już wiele pocztówek z Marsa. Pora sprawdzić, jak obecnie wygląda Curiosity. Jest zakurzony!
Curiosity robi sobie autoportrety
Foto: NASA/JPL.
Curiosity robi sobie autoportrety
Widzieliśmy już wiele pocztówek z Marsa. Pora sprawdzić, jak obecnie wygląda Curiosity. Jest zakurzony!
Curiosity zrobił sobie zdjęcie przy pomocy Mars Hand Lens Imager (MAHLI), kamery zainstalowanej na specjalnym wysięgniku.
Zdjęcie wykonano podczas z datą Sol 32, a zatem 7 września 2012. 
Jak dotąd łazik przejechał 109 metrów od miejsca swojego lądowania. Jedzie w kierunku miejsca zwanego Glenelg, gdzie spotykają się trzy różne formacje skalne. Po drodze robi zdjęcia Marsowi i sobie - na tle Marsa. 

Curiosity zrobił sobie zdjęcie przy pomocy Mars Hand Lens Imager (MAHLI), kamery zainstalowanej na specjalnym, ponad 2-metrowym wysięgniku. Zachowuje się zatem trochę jak turysta, który sam sobie robi zdjęcia na tle interesujących obiektów - tylko bez dziubka. No i te plenery!

Zdjęcie wykonano z datą Sol 32, a zatem 7 września 2012.

Jak dotąd łazik przejechał 109 metrów od miejsca swojego lądowania. Jedzie w kierunku miejsca zwanego Glenelg, gdzie spotykają się trzy różne formacje skalne. Po drodze robi zdjęcia Marsowi i sobie - na tle Marsa.

/

Koła Curiosity (fot. NASA/JPL)

/

Podwozie Curiosity (fot. NASA/JPL)

Zobacz więcej na temat: curiosity NASA
Czytaj także

Curiosity przemówił i przesłał niezwykłe pejzaże Marsa

Ostatnia aktualizacja: 28.08.2012 11:26
Nigdy wcześniej tak dokładnie nie widzieliśmy powierzchni innej planety - mówi astronom Karol Wójcicki o pierwszych zdjęciach ukazujących formacje skalne Marsa.
rozwiń zwiń
Czytaj także

Poczuj się jak na Marsie. Zobacz interaktywną panoramę!

Ostatnia aktualizacja: 01.09.2012 16:28
Dzięki pracy duńskiego fotografa każdy internauta może poczuć się, jakby stanął na Marsie.
rozwiń zwiń
Czytaj także

Wideo z lądowania Curiosity zapiera dech (wideo)

Ostatnia aktualizacja: 03.09.2012 14:25
Takiej wersji tego epokowego nagrania jeszcze Państwo nie widzieli.
rozwiń zwiń