Nauka

Trzęsienie w Japonii zmieniło oś Ziemi. „To normalne”

Ostatnia aktualizacja: 15.03.2011 06:00
Przy każdym większym trzęsieniu ziemi następuje przesunięcie mas skalnych i to czasami dużo większe, niż w przypadku ostatniego trzęsienia ziemi w Japonii.

Dokonane przez naukowców analizy piątkowego wstrząsu w Japonii o sile 9 stopni w skali Richtera ujawniły, że spowodował on widoczne zmiany fizycznych parametrów kuli ziemskiej.

Okazuje się, że największa japońska wyspa Honsiu uległa przesunięciu o 2,4 metra, a oś obrotu naszego globu zmieniła położenie o około 10 centymetrów. Według naukowców z NASA, przez kataklizm z Japonii, dzień jest teraz krótszy o 1,6 mikrosekundy!

- Przesunięcie Honsiu jest najzupełniej normalne. Przy każdym większym trzęsieniu ziemi, a w tym przypadku mamy do czynienia ze wstrząsami dotyczącymi dużego obszaru, następuje przesunięcie bloków skalnych i to czasami dużo większe – mówi Rutkowski. Rzecznik PIG podkreślił, że te dane pochodzą jak na razie tylko z jednej stacji GPS i należy jeszcze trochę poczekać na ich ostateczne zweryfikowanie.

Rutkowski zaznaczył, że płyty tektoniczne pod dnem Pacyfiku, które wywołały wstrząsy w północno-wschodniej Japonii, przesunęły się w rezultacie o ponad 18 metrów. - Jest to dość duża zmiana, a wynika ona z faktu, że obszar objęty ruchami tektonicznymi jest bardzo duży, tj. płyty poruszały się na obszarze długim na ok. 500 kilometrów i szerokości ok. 160 km - wyjaśnił.

Zmiana osi obrotu Ziemi o ok. 10 cm nie jest groźna. - Właściwie nic nie oznacza, a już na pewno niczemu nie zagraża. Jest to zupełnie normalne i każde większe trzęsienie ziemi oś obrotu troszeczkę narusza – mówi Rutkowski. - Powiem więcej, oś ziemi podlega drobnym naturalnym drganiom, które nazywają się nutacjami. Wirująca Ziemia musi dopasować się do nowej sytuacji rozłożenia mas i w związku z tym następuje korekta położenia osi obrotu i prędkości obrotowej.

Jedyny kłopot wynikający z tej zmiany mają geodeci i astronomowie, którzy muszą zmienić swoje obliczenia położenia ziemi w stosunku do gwiazd. Ale to jest robione na bieżąco, gdyż Ziemia wielokrotnie w ciągu roku samoistnie drga. W ocenie rzecznika PIG nie należy się także przejmować informacją NASA o skróceniu dnia o 1,6 mikrosekundy. - To również jest absolutnie niegroźne. Te minimalne zmiany wynikają z przesunięcia się dużych płatów lądu i Ziemia musi dostosować swoje parametry do aktualnego rozłożenia mas na powierzchni ziemi – mówi. Mikrosekundowe przesunięcie zegarków na pewno nikomu nie zaburzy rytmu dnia.

(ew/pap)

Czytaj także

Indonezja, Chile, Japonia: czy trzęsienia są coraz gorsze?

Ostatnia aktualizacja: 16.03.2011 06:00
Wstrząsy powyżej 8 stopni w skali Richtera stają się już stałym zagrożeniem rejonów sejsmicznych. Czy oznacza to, że ziemia trzęsie się coraz mocniej i częściej?
rozwiń zwiń