Daniel Rycharski zaczął od wsi Kurówko, na północnym Mazowszu. Tam mieszkają jego dziadkowie i to na ich domu powstał pierwszy mural. - Potem właściwie każdy mieszkaniec prosił, żeby namalował coś w jego gospodarstwie.
Artysta przeniósł się do Kurówka, muralami pokryła się cała wolna przestrzeń we wsi. Przystanki, stodoły, rudery - mówi Dorota Łagodzka, kuratorka trwającej właśnie wystawy artysty w Toruniu.
Projekt zaczął rozszerzać się na sąsiednie wsi. Powstała m.in."Galeria-Kapliczka". Zamiast świętych obrazków, albo figurek na drzewach pojawia się sztuka.
Przeniesienie takiej działalności do galerii może być trudne. W Galerii Sztuki Wozownia prezentowane są zdjęcia z mazowieckich wsi. Na jedną ścianę przeniesiony został po prostu jeden z murali Rycharskiego. - Aranżacja ma przypominać zrujnowane gospodarstwa, w których pojawiają się murale - mówi w "Terenie Kultura" Łagodzka.
usc