W tym tygodniu do kin wchodzi brytyjski melodramat „Pokuta” – zdobywca dwóch Złotych Globów, nominowany w siedmiu kategoriach do Oscara. Warte polecenia są także amerykańskie dramaty sensacyjne: „Królowie nocy” i „Królestwo”. Miłośników kina artystycznego rozczaruje francuski dramat tajwańskiego reżysera „Podróż czerwonego balonika”, a animacji rozbawią przygody wesołego dinozaura i jego przyjaciół.
W Jedynkowym „Magazynie filmowym” z krytykiem filmowym Andrzejem Kołodyńskim rozmawia Andrzej Szyszko.
POKUTA, reżyseria: Joe Wright, obsada: Keira Knightley, James McAvoy
Akcja melodramatu Joe Wrighta przenosi nas w upalne lato 1935 roku. Pochodząca z zamożnej angielskiej rodziny trzynastoletnia dziewczynka Briony Tallis jest świadkiem romansu jej starszej siostry z synem gospodyni – Robbinem Turnerem. Pewnego dnia w jej ręce wpada miłosny i dość obsceniczny list napisany przez chłopaka. Wybujała wyobraźnia podpowiada dziewczynce dalszy, możliwy rozwój wypadków. W konsekwencji jej reakcji wygasa miłość Cecylii do Robbina, a niesłusznie oskarżony o gwałt chłopak trafia do więzienia. Po paru latach wybucha wojna. Briony zostaje pielęgniarką. Zajmuje się także pisarstwem. Powoli uświadamia sobie ogrom zła, jaki wyrządziła niewinnemu chłopakowi i swojej starszej siostrze. Wychodzące spod jej pióra opowiadania stopniowo przybliżają prawdę o pamiętnych dniach lata 1935 roku, a samo pisarstwo staje się dla Briony pokutą za wyrządzone w dzieciństwie czyny. Film powstał na podstawie książki Iana McEvana pod tym samym tytułem.
Ta książka po prostu mnie zachwyciła. Przenosząc ją na ekran chciałem, żeby była to jak najbardziej wierna adaptacja. Namiętności, emocje i dramaty opisywane w książce to idealny materiał na film. Mamy tu i miłość, i zawiść, i niesłuszne oskarżenia. Widzowie kochają takie historie, nawet wtedy (a może zwłaszcza wtedy), kiedy są smutne, jak ta opowiedziana w tym filmie. Niewątpliwym atutem mojego obrazu jest rola Keira Knightley. To wspaniała aktorka – mówi reżyser filmu – Joe Wright. (410,31 KB)
Jest to jeden z najpiękniejszych filmów tego sezonu. Reżyser mówił na temat treści filmu. Ja chciałbym zwrócić uwagę na zdumiewające piękno wizualne obrazu. Film dzieli się na kilka sekwencji. W pierwszej pokazane jest przepiękne lato brytyjskie, prześwietlone światłem, impresjonistyczne. Potem zadziwiająca i surrealistyczna wizja wojny, zwłaszcza Dunkierki, robiąca ogromne wrażenie – podsumowuje film krytyk – Andrzej Kołodyński. (559,2 KB)
KRÓLOWIE NOCY, reżyseria: James Gray, obsada: Joaquin Phoenix, Mark Wahlberg, Robert Duvall, Eva Mendes
Film Jamesa Graya opowiada o nocnym życiu toczącym się w lokalach i na ulicach Nowego Jorku. Z jednej strony mamy tu do czynienia ze światem przestępczym, robiącym brudne interesy na handlu narkotykami. Jego przedstawicielem jest współczesna mafia rosyjska. Z drugiej strony w filmie ukazani są stróże prawa i porządku w postaci nowojorskich policjantów. Kontrast tych dwóch tak bardzo odmiennych i walczących z sobą środowisk uwydatnia w filmie pewna prywatna historia. Obserwujemy przypadek dwóch braci, którzy popadli ze sobą w konflikt. Pierwszy to posiadający powiązania z mafią menadżer nocnego klubu. Drugi - uczciwy, pełen ideałów policjant. Dodatkowym przedmiotem sporu pomiędzy braćmi jest piękna kobieta o imieniu Amada. W filmie wykorzystano wiele znakomitej muzyki z lat 80, m.in. piosenkę „Let's Dance” Davida Bowie.
Akcja filmu toczy się w 1988 roku. Ciekawostką, o której nie pisze się w materiałach reklamowych jest to, że rodzina policjantów nosi nazwisko Gruzinski. Sugeruje się tutaj, że jest to stara rodzina polska. Polacy z pierwszej emigracji zawsze służyli w nowojorskiej policji, mają tam piękną kartę. Ich przeciwnikiem jest współczesna, bezwzględna i brutalna mafia rosysjka. Mocny film. Konflikt między braćmi nie jest przedstawiony w sposób banalny, ponieważ wcale nie znaczy, że jeden z braci jest dobry a drugi zły. Obaj ostatecznie znajdują wspólne podejście do świata, jednoczą się – opowiada o filmie Andrzej Kołodyński (404,62 KB)
KRÓLESTWO, reżyseria: Peter Berg, występują: Jamie Foxx, Jennifer Garner, Jason Bateman, Chris Cooper
Film opowiada o akcji poszukiwania sprawcy zamachu terrorystycznego prowadzonej przez agentów FBI. W Arabii Saudyjskiej arabscy zamachowcy-samobójcy dokonali przerażających ataków na bezbronnych przybyszów z Zachodu. W wyniku zamachu zginęło ponad 100 osób, a około 200 zostało rannych. Ofiary to pracownicy kompanii naftowej i członkowie ich rodzin. Rozmowy pomiędzy rządem amerykańskim i władzami Arabii Saudyjskiej nie przynoszą oczekiwanych rezultatów. W tej sytuacji agent FBI - Ronald Fleury wraz ze swym zespołem udaje się na tajną pięciodniową wyprawę do Arabii Saudyjskiej. Chce odnaleźć pomysłodawcę tragicznego w skutkach zamachu. Agenci pragną powstrzymać szaleńca przed próbą zorganizowania kolejnych rzezi niewinnych osób.
Film jest mocny, ale to przede wszystkim kino widowiskowe. Jakiejś specjalnej analizy sytuacji, która jest skomplikowana politycznie, tutaj się nie znajdzie, ale ogląda się ten film świetnie – podsumowuje obraz Andrzej Kołodyński. (107,25 KB)
PODRÓŻ CZERWONEGO BALONIKA, reżyseria: Hou Hsiao-hsien, obsada: Fang Song, Juliette Binoche, Hippolyte Girardot, Simon Iteanu
Film tajwańskiego reżysera Hou Hsiao-hsien to przejmująca opowieść obyczajowa o matce, jej siedmioletnim synku i tajwańskiej niani. Mieszkajaca w Paryżu matka Simona zajmuje się teatrem lalek. Suzanne tak bardzo pochłania praca nad marionetkami, że pewnego dnia decyduje się zatrudnić do opieki nad chłopcem nianię. Siedmiolatek to urodzony marzyciel, nieustannie rozmyślający o niebieskich migdałach. Uwielbia muzykę i uczy się gry na fortepianie. Przybyła z Tajwanu niania ma zdolności reżyserskie. Specjalnie dla swego podopiecznego postanawia zaaranżować historię o paryskiej podróży czerwonego balonika.
Piękne, dziwne kino. Ktoś je nazwał przezroczystym i to jest świetne słowo. Nie ma tutaj mowy o jakiejś zwyczajnej akcji. Jednocześnie jest to bardzo fascynujący obraz codzienności. Film to spojrzenie tajskiego reżysera na współczesny Paryż. Egzotyzm jest tu zawarty w samym sposobie widzenia – mówi krytyk filmowy – Andrzej Kołodyński. (212,47 KB)
WYSPA DINOZAURA, reżyseria: Reinhard Klooss, Holger Tappe
Na pewnej małej wulkanicznej wysepce położonej na samym środku oceanu mieszka i pracuje zwariowany ale równocześnie bardzo uroczy Profesorek. Od czasu do czasu zdarza mu się mieć dość nietypowe pomysły. Jednym z nich jest marzenie, by na wyspie założyć szkołę. Przystępując do realizacji swej idei Profesorek zastanawia się, kto oprócz jego zaadoptowanego syna – Bartka będzie uczęszczał do jego szkoły. Ostatecznie decyduje sie przyjąć grupę bardzo nietypowych uczniów. Program edukacyjny zaproponowany przez Profesorka to oprócz gier i zabaw dziecięcych także nauka ludzkiej mowy. Uczniowie pilnie przyswajają sobie wiedzę pod okiem wytrawnego pedagoga, aż do momentu, gdy na wyspie dochodzi do niecodziennego zdarzenia. Pewnego dnia fale wyrzucają na brzegi tajemniczy lodowiec. Kryje on w swoim wnętrzu prastare jajo. Mieszkańcy wyspy wydobywszy jajo z głębin lodowca otaczają je troskliwą opieką.
W filmie użyczam głosu Fraczkowi, który jest bardzo śmiesznym pingwinem. Fraczek jest charakterystyczny przede wszystkim dlatego, że sepleni. W oryginalnej wersji seplenił mocno. Ja na castingu nie sepleniłam, ale gdy już weszłam do studia dogadaliśmy się z reżyserem, że mimo wszystko ciekawiej by było, gdybym sepleniła. Pomimo tego, że dubbinguje od 8 roku życia, to po raz pierwszy sepleniłam i bardzo mi się to podobało – mówi Joanna Jabłczyńska. (371,52 KB)
ŚRODA CZWARTEK RANO, reżyseria: Grzegorz Pacek, występują: Paweł Tomaszewski, Joanna Kulig
Scenariusz filmu Grzegorza Packa oparty jest na prawdziwej historii dwojga samotnych młodych ludzi. Akcja obrazu rozgrywa się w Warszawie, w rocznicę wybuchu Powstania Warszawskiego. Tomek jest świeżo po rozstaniu z dziewczyną. Fakt ten oraz wizja rychłej utraty mieszkania odbierają mu radość życia. Chłopak koncentruje się na przeżywanym przez siebie nieszczęściu, na tym, że nie poleci do Nowego Jorku. Inaczej Teresa, której samotność bardziej jeszcze otworzyła ją na świat, pozwoliła realizować własne pasje. Problemem dla dziewczyny staje się natomiast czas i przemijalność. Oboje spotykają się 1 sierpnia. Pokazują sobie swoją Warszawę, odwiedzają kilka znajomych sobie miejsc. W międzyczasie każde stara się grać kogoś, kim nie jest, przyjmować różne pozy i maski. Swoje prawdziwe twarze pokazują dopiero wieczorem. W nocy wynajmą hotelowy pokój. Spędzone tam chwile okazują się przełomowymi w ich życiu. Akcja filmu obejmuje krótki okres – zaledwie 24 godziny. Rozpoczyna się w środę, a kończy następnego dnia rano.
Film można analizować na bardzo wielu płaszczyznach. Jedno z pytań, na które chciałem odpowiedzieć, brzmi: czy można porównywać cierpienia kogoś, kto stracił dziewczynę i dla kogo końćzy sie świat i kogoś kto właśnie umiera i dla kogo też kończy się świat. Czy takie pytanie i porównanie ma sens i jest w ogóle możliwe – mówi reżyser filmu - Grzegorz Pacek (Posłuchaj wywiadów z twórcami filmu „Środa czwartek rano”) (402,39 KB)
Jest to typowy film studyjny, który ogląda się może bez specjalnego wzruszenia, ale z zainteresowaniem. Prowadzona z ręki kamera pokazuje Warszawę trochę inaczej – w ciągu jednego dnia i jednej nocy. Świetni debiutujący aktorzy. Odczuwa się przez to świeżość, autentyczność i prawdę uczucia, a historia jest dość niezwykła – podsumowuje film krytyk – Andrzej Kołodyński. (461,3 KB)
Zapraszamy do wysłuchania w przyszłą sobotę (16.02.2008) kolejnego odcinka "Magazynu Filmowego" o 11:00 w Programie Pierwszym Polskiego Radia oraz magazynu „Trójkowo, filmowo” o 15:00 w radiowej „Trójce”.
(ab)