Kultura

Inżynier Mamoń skończył 41 lat!

Ostatnia aktualizacja: 19.10.2011 10:00
Śmiało można dziś o nim powiedzieć - kultowy, choć po swej premierze przez krytyków został uznany za "słaby obraz czwartej kategorii". Dziś przypada 41. rocznica premiery "Rejsu".
Audio
1 plik

Czterdzieści jeden lat temu odbyła się premiera "Rejsu" Marka Piwowskiego, filmu który do dziś jest w czołówce najlepszych polskich komedii.

Dialogi - o drodze na Ostrołękę, kaowcu, nudzie w polskim kinie, które prowadzi inżynier Mamoń z uczestnikami rejsu statkiem po Wiśle - wciąż bawią.

W filmie wystąpili aktorzy - naturszczycy. Wśród nich niepowtarzalny duet polskiego kina Zdzisław Maklakiewicz i Jan Himilsbach.

Ówcześni krytycy filmowi uznali "Rejs" za słaby film, czwartej kategorii artystycznej. Mimo to "Rejs" pobił kinowe rekordy oglądalności. A i dziś, gdy powtarzany jest w telewizji, zbiera spore grono widzów.

- To jest film, którego uroda nie przemija. Chociaż często nadużywa się określenia kultowy, to o "Rejsie" rzeczywiście możemy tak powiedzieć – uważa Zdzisław Pietrasik, krytyk filmowy, który gościł w studiu Jedynki w okrągłą, czterdziestą rocznicę premiery.

Posłuchaj nagrania archiwalnego "Płyniemy już czterdzieści lat".

(pp/im/pj)

 

Zobacz więcej na temat: FILM Marek Piwowski
www.narodoweczytanie.polskieradio.pl
Cichociemni
Czytaj także

Co z tymi komediami?

Ostatnia aktualizacja: 31.01.2009 08:41
Od piątku na ekranach polskich kin gości kolejna produkcja tandemu Konecki & Saramonowicz „Idealny facet dla mojej dziewczyny". Sukces „Testosteronu" i „Lejdis" pozwala prognozować, że w najbliżych dniach Polacy entuzjastycznie udadzą się do kin. Czy rzeczywiście warto? Na czym polega sukces wymienionych produkcji? Co dziś śmieszy nas w kinie? Czego oczekujemy od polskick komedii? Polskiemu Radiu opowiada Andrzej Kołodyński, redaktor naczelny miesięcznika „Kino".
rozwiń zwiń
Czytaj także

Jan Himilsbach - Moja oszałamiająca kariera

Ostatnia aktualizacja: 17.02.2008 13:30
Słuchowisko "Moja oszałamiająca kariera" Jana Himilsbacha oddaje klimat warszawskiego życia sprzed 40 lat. Główny bohater, Staszek, jest grabarzem. Znudzony swoją pracą, zaczyna pisać wiersze...
rozwiń zwiń
Czytaj także

Stoik w korku

Ostatnia aktualizacja: 21.10.2010 07:40
Nawet w tak stresujących sytuacjach jak uliczny korek można poszukać ukojenia dla zszarganych nerwów – przekonuje autor "Stoicyzmu ulicznego".
rozwiń zwiń