Wielbiciele "Historii kuchennych" i innych znakomitych obrazów norweskiego reżysera Benta Hamera powinni być zadowoleni po obejrzeniu jego kolejnego filmu.
- Teraz Bent Hamer proponuje nam film pt. "W drodze do domu", w którym osnową jest wieczór wigilijny, a historia składa się z takich szkatułek, które otwierają się, prowadzą swoich bohaterów do pewnych punktów kulminacyjnych, w których te historie zyskują nowe światło – opowiada Artur Liebhart, prezes Against Gravity.
Drogi bohaterów, pozornie różne i oddalone od siebie, w pewnym momencie zaczynają przecinać się. Zgodnie z myślą przewodnią reżysera, nieznani ludzie, z którymi mijamy się na ulicy, mają takie same jak my smutki i radości, co nas ze sobą łączy.
Wśród bohaterów znajdziemy np. doktora Knuta, który ma do wyboru: albo zdążyć na rodzinne święta albo udzielić pomocy lekarskiej pewnej kobiecie, jego przyjaciela Paula, którego była żona nie pozwala mu widywać dzieci, czy Karin urządzającą wigilijną kolację dla kochanka obiecującego, że wreszcie zostawi żonę.
Tematyka filmu, szczególnie wobec zbliżającego się Bożego Narodzenia, wydaje się mocno przesłodzona. Na szczęście obrazu nie zrealizowano w takiej konwencji, co wynika m.in. ze specyfiki norweskiej poetyki oraz samego reżysera.
- Warto też wspomnieć, zanim zasiądziemy w tym wspaniałym klimacie świątecznym filmu Benta Hamera, iż ma on też taką słodko-gorzką melodię filmów skandynawskich. Jest on jednocześnie momentami komediowy i jest też czasami smutny – rozwiewa wątpliwości Liebhart.
W dalszej części audycji o filmowych i książkowych propozycjach pod choinkę.
Aby wysłuchać całej audycji wystarczy kliknąć "Trójkowo, filmowo 12 grudnia 2010" w boksie Posłuchaj.