Jak poinformowała dyrekcja festiwalu, na 17. maja jest przygotowywany specjalny wieczór poświęcony gwiazdorowi francuskiego kina, któremu sławę przyniosła rola w filmie "Do utraty tchu" z 1960 roku.
W języku festiwalu w Cannes mówi się, że 17. maja francuskie i światowe kino złoży "hołd" aktorowi. Jean-Paul Belmondo będzie obecny tego wieczoru w Cannes, choć samo słowo "hołd" raczej go nie zachwyciło, co potwierdził w rozmowie z mediami prezydent festiwalu Gilles Jacob: - Słowo "hołd" nie podoba mu się. Jego zdaniem, oznacza ono koniec drogi. A nam w cale o to nie chodzi, chcemy przyjąć go z humorem, jak przyjaciela".
W komunikacie wydanym przez organizatorów festiwalu czytamy, że "różnorodność jego aktorskich umiejętności, charyzma, precyzja gry, siła słowa i swoboda poruszania się uczyniły z Jean-Paula Belmondo jednego z największych aktorów francuskich wszystkich czasów".
78-letni aktor będzie uczestniczył w Cannes w projekcji poświęconego mu filmu dokumentalnego zatytułowanego "Belmondo - droga...".