Lars Ulrich i James Hetfield spotkali się w połowie 1981 roku, w Los Angeles. Początkowo nieusatysfakcjonowany grą Ulricha Hetfield nie chciał nawiązać z nim współpracy. Sytuacja zmieniła się gdy przyszły perkusista Metalliki dostał propozycję nagrania utworu na składankę "Metal Massacre".
- Lars powiedział, że ma kumpla Briana Slagela, który tworzy album metalowy i zarezerwował dla niego jedno miejsce. "Zaraz tam będę", wrzasnąłem! - wspomina Hetfield. Muzycy rozpoczęli próby w wyniku których powstało "Hit The Lights".
Kolejnym krokiem, był wybór nazwy dla nowo powstałego zespołu. Nazwę Ulrichowi podsunął promotor muzyki metalowej Ron Quintana. Ten szukając tytułu dla zakładanego przez siebie czasopisma muzycznego zastanawiał się pomiędzy "Metal Massacre" i "Metallika". Zapytany o opinie Ulrich polecił mu ten pierwszy, pożyczając sobie "Metallike". Lecz w wyniku błędu, na wydanej w 1982 roku składance zespół pojawił się jako "Metallica".
Zespół zaczął pracę nad debiutanckim krążkiem 10 marca w studiu Music America Recording Studios w Rochester. W między czasie dotychczasowy skład ubył o Rona McGovney'a i Dave' Mustaine'a, których zastąpili Cliff Burton i Kirk Hammett. Początkowo płyta miała się nazywać "Metal Up Your Ass".
- Był to slogan, który towarzyszył nam od pierwszego dnia działalności. Założyliśmy Metallikę, aby wbijać we wszystkich metal siłą. A wbijać go przez tyłek to najbardziej brutalny sposób. Uważaliśmy, że to świetny tytuł dla płyty - opowiada Hetfield. Na tytuł jednak nie zgodził się dystrybutor. W końcu Cliff Burton zaproponował "Kill'em All".
Album trafił do sklepów 25 lipca 1983 roku. Do końca roku sprzedając się w 10 tys. egzemplarzach.
- Jestem dumny z tego, co robiliśmy. Czytam w wywiadach, jak niektórzy muzycy twierdzą: "Cóż, zespół na pierwszej płycie to nie byliśmy tak naprawdę my, chociaż na okładce była nasza nazwa". Nigdy czegoś takiego nie powiem. Fakt, zmieniamy się, ale to wszystko - podkreśla Lars Ulrich.