Nowy film polskiego reżysera słusznie wywołuje lekką ekscytację. Jest wymarzona obsada i historia z nagradzanej sztuki teatralnej "Bóg Mordu".
"Bóg Mordu" dzieje się w Nowym Jorku, ale zdjęcia kręcone były w krótkim czasie w lutym w Paryżu. Teraz Roman Polański pracuje nad postprodukcją. Film ma trwać 1 godzinę i 45 minut, tyle co rozgrywająca się podczas proszonej kolacji akcja.
Dwie pary (w tych rolach Jodie Foster, John C. Reilly, Kate Winslet i Christoph Waltz) spotykają się, by polubownie porozmawiać o szkolnej bójce ich synów, w efekcie której jeden z nich stracił aż dwa zęby. Szybko cywilizowana rozmowa zmienia się
w mocno konfliktową sytuację, która ujawnia powolny rozpad wszystkich emocjonalnych więzów.
- Jest trochę jak w sztuce "Kto się boi Virginii Woolf?", ale jest zabawniej i bardzo błyskotliwie - dodała Jodie Foster w rozmowie z brytyjskim magazynem filmowym "Empire".
Kinowa premiera "Boga Mordu" prawdopodobnie w drugiej połowie roku, być może we wrześniu na kanadyjskim festiwalu filmowym TIFF.
usc (wszystkie zdjęcia pochodzą ze strony www.empireonline.com)