Quentin Tarantino, czyli enfant terrible amerykańskiego kina, kończy w marcu 50 lat. Jak od pierwszego filmu zmieniła się estetyka jego kina i co twórczość Amerykanina zmieniła w światowym kinie?
Krytyk filmowy Michał Libera mówił w "Kulturze w radiowej Jedynce”, że Tarantino "przewrócił nam w głowach". – "Pulp Fiction” to było bardzo mocne uderzenie. Film pojawił się też w Cannes i wygrał z "Czerwony" Kieślowskiego, co krytyka przyjęła fatalnie. Tarantino kompletnie zatarł granice między kinem artystycznym, a filmem klasy B. Pewnie i krytycy byli zagubieni, z czym tak właściwie mają do czynienia. Do dziś nie wszyscy go trawią, uznając jego kino za coś gorszego – mówił gość radiowej Jedynki.
Tarantino jest filmowym samoukiem. W wywiadach podkreśla, że kiedy inni chodzili do szkoły, on oglądał filmy. - To facet, który chyba oglądał wszystko, jak leci. Co zresztą widać w jego obrazach – powiedział Michał Libera.
>> Oscary 2013 - zapraszamy do serwisu specjalnego i do głosowania
Część filmów Tarantino – jak mówił krytyk filmowy - jest uproszczona, komiksowa. - Ale "Jackie Brown", czy "Bękarty wojny" to obrazy, w których jest już więcej głębi. Chociaż i z tym nie przesadzajmy. Natomiast Tarantino ewidentnie dotyka coraz poważniejszych tematów i cały czas prowokuje do dyskusji. Oczywiście przy "Django” znowu mamy kij w mrowisko, znowu jest zabawa, znowu trochę kiczu, ale widać, że zaczyna go interesować coś poważniejszego. Już nie tylko prywatnie, małe wojny jak w "Kill Bill” – mówił Michał Libera.
Gość Jedynki podkreślił, że pewne tematy wracają w filmach Tarantino obsesyjnie. - Na przykład zemsta. Ta prywatna, komiksowa, ale później też zbiorowa. Ważne w tych filmach są też kobiety. Zawsze bardzo charakterystyczne i wyraziste – dodał Michał Libera.
Na czym polega sukces kina Tarantino? Jak reżyser łączy w filmach skrajnie różne style muzyczne? Jak zarobił pieniądze na swoją pierwszą, słynną produkcję "Wściekłe psy”? Zapraszamy do wysłuchania audycji.
Rozmawiał Michał Montowski.
ei