Blisko trzy lata trwały przygotowania i planowanie pracy nad najnowszym filmem w reżyserii Jerzego Stuhra. W radiowej Jedynce aktor z radością potwierdził, że rozpoczyna wstępne prace ze scenografem, kostiumologiem i operatorem, a pierwsze zdjęcia zaplanowano na październik.\
- Mam takie poczucie, że chciałbym w jakiś sposób się podsumować wszystkie moje doświadczenia filmowo-komediowe i obywatelskie. Ostatnie 60 lat nas nie oszczędzało, mieliśmy bardzo ciekawe, bogate życie. Moją ambicją jest, by zostały poruszone w tym filmie nasze - polskie - trudne sprawy i kompleksy - wyjaśnił w rozmowie z Joanną Sławińską.
"Obywatel" ma być próbą, sprawdzeniem "czy przyszedł już czas, żebyśmy się z nich roześmiali, a nie tylko nas to denerwowało, oburzało". - Sprawa martyrologii polskiej, patriotyzmu pojmowanego czasem w sposób ekstremalny, antysemityzmu, stosunku do Kościoła to tematy, wśród których się obracamy, ale czasem nie potrafimy sobie z nimi poradzić - mówi o tematyce filmu.
Kultura w Jedynce >>>
Akcja obejmie najważniejsze wydarzenia historii Polski od lat 50. XX wieku, ale, jak zaznacza Jerzy Stuhr, największe problemy w ocenie i pokazaniu sprawia mu ostatnie 20 lat. - Mimo wielu pozytywnych zmian i komfortowych sytuacji często mam poczucie, że reprezentanci mojego pokolenia, nie ja osobiście, są upokarzani, przez obojętność władzy, przez schamienie obyczajów. I kilka takich scen napisałem dla mojego bohatera, niby śmiesznie i wesoło, a jednak gorzko.
W jakich realiach osadzona będzie akcja "Obywatela"? O różnicy między satyrą a paszkwilem, pracy nad najnowszym spektaklem dla Teatru Telewizji i powrocie "32 omdleń" na deski Teatru Polonia artysta opowiadał w "Muzycznej Jedynce". Zapraszamy do wysłuchania całej rozmowy!
Joanna Sławińska i Jerzy Stuhr. Fot. PR/W.Kusiński
"Muzycznej Jedynki" można słuchać od poniedziałku do piątku między godz. 13.00 a 15.00 Zapraszamy!