Kultura

Poeta niecodzienności

Ostatnia aktualizacja: 17.12.2010 08:00
Zbigniew Jerzyna: Droga poety prowadzi od pierwszych doznań po pierwszy etap, którym jest poznanie siebie, pewne piekło introspekcji.
Audio

- Później poprzez pierwsze olśnienia, zachwyty następują następne etapy, gdzie w grę wchodzi doświadczenie i staje się jak gdyby na progu dojrzałości -  tak drogę poety opisywał Zbigniew Jerzyna polski poeta, dramaturg, eseista, edytor.

Sam siebie uważał za poetę z pogranicza pokolenia współczesnego i tzw. pokolenia orientacji Hybrydy. Głównym kierunkiem poszukiwań jego generacji było ukierunkowanie się do wnętrza. To nie była ucieczka, ale próba ocalenia przed "martwotą świata”. Nie na zasadzie irracjonalnego buntu, ale właśnie odejścia w stronę siebie, kreacji i w stronę wartości duchowych, które dla generacji Jerzyny były ocaleniem.

Tadeusz Lewandowski, krytyk literacki, dobry znajomy poety stwierdził, że pokolenie Zbyszka Jerzyny tworzyło elitę kulturalną Polski. Poeta wywodził się z takich roczników, dla których poezja, literatura, uczestnictwo w życiu kulturalnym stanowiło najwyższą wartość.

- Nie pieniądze dla tych ludzi się liczyły. Liczyło się to, że wokół nich zgromadziły się dobre ludzkie pieniądze i piękne dziewczyny – mówił Lewandowski.

Zbigniewa Jerzynę określił jako niesłychanie barwną i ciekawą postać.

- Jako poeta był czyściutki i liryczny – mówił podczas "Wieczoru Kulturalnego” w Jedynce.

Zdaniem krytyka jego wiersze są przykładem "liryki w stanie czystym”. Lewandowski zwrócił uwagę na to, że Jerzyna regularnie pisał pastorałki.

- Pastorałka, czyli taka melodyjna, śpiewna kołysząca duszę fraza to było coś, co było dla niego charakterystyczne – mówił.

O Zbigniewie Jerzynie podczas "Wieczoru Kulturalnego” opowiadał także Jerzy Górzański, poeta, prozaik, autor słuchowisk radiowych. Artyści poznali się pięćdziesiąt lat temu.

- Ja wtedy po raz pierwszy pojawiłem się w środowisku młodych warszawskich poetów, wyszedłem wtedy z wojska i postanowiłem zostać poetą. Wśród nich był właśnie Zbyszek – wspominał Górzański na antenie Jedynki.

Jerzyna wyróżniał się sposobem bycia. Zawsze był człowiekiem łagodnym.

- Ja nigdy nie widziałem go agresywnego - mówił przyjaciel poety - no może poza jednym wyjątkiem – dodał.

Kiedyś Zbigniew Jerzyna, Jerzy Górzański i grupa jeszcze kilku ich kolegów  wspólnie udali się na festiwal poetycki do Poznania i wystartowali w tym konkursie jako debiutanci. Nie otrzymali żadnej nagrody, co było dla nich ciosem i ogromnym przeżyciem. Pierwsze trzy nagrody zdobyli wówczas poeci z Krakowa.

- Wtedy Zbyszek w odruchu słusznego gniewu rzucił butelką w kierunku jury, któremu przewodniczył krytyk literacki, dziś znany profesor, ale on już mu przebaczył – opowiadał Górzański.

Jednak jak podkreślał, to był jedyny taki młodzieńczy wybryk Jerzyny.

- On się nigdy tak nie zachowywał. On był człowiekiem pełnym ciepła, wyrozumiałości – mówił.

Jako poeta w swoich pierwszych tomach nie był poetą codzienności.  

- Był poetą norwidowskim. Nałożył na siebie pewien gorset norwidowski, który mu trochę ciążył – stwierdził.

Zbigniew Jerzyna nie należał także do poetów łatwych rozstrzygnięć.

- On mnie osobiście rozwichrzonego, praskiego cwaniaka zawstydzał swoją formą, swoim stosunkiem do poezji – opowiadał Górzański.

Zbigniew Jerzyna był wszechstronnym pisarzem. Uprawiał różne gatunki, ale zawsze było to podporządkowane pewnemu rygorowi formy i słowa.

- Był poetą ważnego słowa. Dopiero w ostatnich latach swojego życia poluzował trochę ten gorset, Może nie stał się poetą  nie codzienności, ale refleksji nad codziennością – mówił Jerzy Górzański.

Jak stwierdził, Jerzyna wyrósł z późnego romantyzmu i z symbolizmu. Zdaniem gościa Jedynki zawsze był sobą.

- To jest poeta, który z czasem, powoli będzie nabierał wartości – przewidywał.

 

***
Zbigniew Jerzyna urodził się 9 maja 1938 roku w Warszawie. Był członkiem Związku Literatów Polskich. Opublikował wiele tomów wierszy jak "Kwiecień", "Realność", "Coraz słodszy piołun", "Modlitwa do powagi" czy "Listy do Edyty". Był autorem dramatów: "Tropy", "Iskrą tylko", "Kto wyprowadzi psa". Wśród kilkudziesięciu napisanych przez niego słuchowisk radiowych są m.in. "Kosztele", "Dzwonek", "Syzyf", "Odejście poety", "Pojednanie", "Fromborska baszta" i "Gasnące kolory".

Opracował rownież i poprzedził wstępem zbiory następujących poetów: Jana Kochanowskiego, Jana Lechonia, Władysława Sebyły, Mirona Białoszewskiego, Osipa Mandelsztajna, Anny Achmatowej, Reinera Marii Rilkego, Stanisława Przybyszewskiego, Barbary Sadowskiej. Był również autorem książek dla dzieci m.in. "Wśród drzew" oraz "Czarne oczy wiśni".

Zbigniew Jerzyna był laureatem wielu nagród literackich. Jego wiersze i słuchowiska przetłumaczono na 35 języków.

Aby posłuchać całej audycji, wystarczy kliknąć na dźwięk "Wieczór Kulturalny" w boksie "Posłuchaj" w ramce po prawej stronie.

 

(mb)

www.narodoweczytanie.polskieradio.pl
Cichociemni
Czytaj także

Odszedł Zbigniew Jerzyna, związany z PR

Ostatnia aktualizacja: 29.11.2010 05:00
W poniedziałek rano zmarł Zbigniew Jerzyna - poeta, dramaturg, eseista, edytor.
rozwiń zwiń
Czytaj także

Odszedł Zbigniew Jerzyna, związany z PR

Ostatnia aktualizacja: 29.11.2010 18:00
W poniedziałek zmarł Zbigniew Jerzyna - poeta, dramaturg, eseista, edytor.
rozwiń zwiń