Zwycięzcą 65. edycji najważniejszej włoskiej nagrody literackiej "Premio Strega" został były przedsiębiorca Edoardo Nesi.
Krytycy od dawna zapowiadali zwycięstwo 57-letniego byłego właściciela zakładów włókienniczych w Parto w Toskanii, którego zrujnowała konkurencja Chińczyków. Los takich ludzi, jak sam Nesi, ale także robotników zwolnionych z zamkniętych fabryk, jest tematem jego książki, na poły powieści, na poły traktatu socjologicznego, pod tytułem "Historia moich ludzi". Im właśnie autor dedykował nagrodę. Na Nesiego głosowało 138 spośród 400 członków tzw. klubu niedzielnych przyjaciół, założonego po wojnie przez pisarkę Marię Bellonci.
Sponsorem nagrody jest znana wytwórnia likierów, dlatego zwycięzca, obok czeku na symboliczną dziś sumę pięciu tysięcy euro, otrzymuje także dużą jego butelkę, z której musi wypić kilka łyków na oczach publiczności. W przeszłości laureatami Premio Strega zostali: Elsa Morante, Alberto Moravia i Umberto Eco. Jej wręczenie jest zawsze nie tylko wydarzeniem kulturalnym, ale przede wszystkim towarzyskim, poprzedzającym rzymskie wakacje.
Ceremonia odbyła się tradycyjnie w nimfeum rzymskiej Villa Giulia, przy fontannie zaprojektowanej przez Giorgio Vasariego, przyjaciela i biografa Michała Anioła.