Kultura

Skomplikowany świat sztuki

Ostatnia aktualizacja: 03.08.2011 13:39
Czy człowiek jest tylko bezwolnym przedmiotem manipulacji kultury popularnej? Czy możliwy jest wiarygodny i niewartościujący opis sztuki?
Audio
  • "Sztuka masowa – czy jest sztuką" - rozmowa z prof. Mirosławem Przylipiakiem, autorem przekładu "Filozofia sztuki masowej".

Odpowiedzi na te pytania podjął się Noël Carroll, autor "Filozofii sztuki masowej". O tej nowo wydanej książce opowiedział w audycji "Słowa po zmroku" prof. Mirosław Przylipiak, historyk i teoretyk filmu oraz autor przekładu.

 Choć z kulturą masową mamy do czynienia od połowy XIX wieku, filozofowie sztuki zazwyczaj albo ją ignorują, albo też, jeśli już zwracają na nią uwagę, to w celu jej zdyskredytowania.

Długo widziano w niej jedynie zagrożenie dla kultury elitarnej. Wielu teoretyków traktowało ją z lekceważeniem, jako niższą formę sztuki, uważając ją za wulgarną, głupią i niebezpieczną dla niewyrobionego odbiorcy. Tymczasem Noël Carroll w swojej książce twierdzi, że to właśnie: "sztuka masowa zapewnia ogromnej liczbie ludzi pierwszy kontakt z doświadczeniem estetycznym. Można by więc oczekiwać, że stanie się ważnym przedmiotem rozważań filozofów sztuki. Tak się jednak nie stało".

- Carroll uważa, że w nauce brakowało odpowiedniej teorii, która pomogłaby scharakteryzować kulturę masową, i dlatego postanowił przeciwstawić się prostemu podziałowi sztuka elitarna - sztuka masowa - powiedział w rozmowie z Michałem Nowakiem autor przekładu książki.

W swojej książce amerykański teoretyk odkrywa to, czego na pierwszy rzut oka nie widać w dziełach kultury masowej, lub to, co chcą ukryć ich twórcy. Nie zgadza się z często przywoływanym przez krytyków prymitywizmem sztuki masowej, który miałby wynikać z jej przystępności i powtarzalności przekazu.

Carroll argumentuje to specyfiką środków, które kultura popularna z czasem zaadaptowała na swój użytek: fotografii, kina, Internetu. Wykorzystywanie masowej technologii wpływa na jej przystępność dla dużej grupy niewyrobionych odbiorców

- Amerykański teoretyk unika podejścia wartościującego, w swoich rozważaniach wychodzi od próby opisu. Zakłada, że istnieje klasa przedmiotów, które dotychczas były uważane za przynależne do sztuki masowej. Nie powinniśmy od razu przystępować do wartościowania, ale zastanowić się, czym właściwie ten obszar sztuki jest - dodał autor przekładu.

To pozycja godna polecenia nie tylko dla teoretyków, ale przede wszystkim dla miłośników kultury, zarówno tej wysokiej, jak i popularnej. "Filozofia sztuki masowej" próbuje nakłonić czytelnika do szerszego spojrzenia na sztukę masową i ponownego przemyślenia argumentów przytaczanych przez jej krytyków.

 

(aw)

Zobacz więcej na temat: rozrywka USA
www.narodoweczytanie.polskieradio.pl
Cichociemni
Czytaj także

John Steinbeck w Polsce

Ostatnia aktualizacja: 29.04.2010 09:15
John Steinbeck w Polsce
rozwiń zwiń