Marek Nowakowski uważa, że w czasach PRL miały miejsce naciski i obowiązywała nowomowa, a jednak nie doszło do całkowitego przejęcia Radia przez propagandę. Pisarz podkreślił przy tym, że wielu dziennikarzy, mimo dużych ograniczeń, docierało do słuchaczy z ważnymi tematami.
Nowakowski dziwi się, że jesteśmy świadkami sytuacji, w której „nowa nawałnica” może doprowadzić do likwidacji „czegoś co w czasach wolności ma być koniecznym atrybutem moralnego rozwoju”.
Zdaniem Antoniego Libery słuchacze, którzy wspierają Program Drugi, występują przede wszystkim w swojej własnej obronie. „W chwili gdy kultura jest pozostawiona zupełnie samej sobie, dochodzi do procesu szybkiej komercjalizacji” – uważa pisarz. Jego zdaniem państwo powinno wspierać taką instytucję jaką jest Dwójka, dlatego, że tworzy ona „wzór myślenia oparty na słowie”. „Cywilizacja ludzka stoi na słowie, w chwili gdy się odbiera głębszy sens tego słowa, to wówczas cywilizacja ta zaczyna korodować”– podkreśla Libera.
Z tymi poglądami zgadza się Jerzy Kisielewski, który podkreśla, że słuchaczami Dwójki nie są tylko ludzie z wyższym wykształceniem. Jego zdaniem, Radio tworzone jest zarówno przez dziennikarzy i ludzi kultury, jak i przez samych słuchaczy, którzy wielokrotnie swoimi opowieściami i spostrzeżeniami w ogromny sposób wpływali na radiowe audycje.
„To, że Dwójka przetrwała bez reklam to cud” – powiedział Paweł Huelle, podkreślając niebezpieczeństwo komercjalizacji mediów misyjnych. Przytaczając własne doświadczenia z pracy w TVP w latach 90., pisarz zwracał uwagę na to, że większa ilość reklam i wprowadzanie programów rozrywkowych, nieuchronnie powodują marginalizację misyjności. Program Drugi PR pisarz uznał za przestrzeń wolną od propagandy. Jego zdaniem polskie społeczeństwo ma prawo domagać się tego, by istniała taka przestrzeń publiczna, w ktorej można spotkać się „w słowie, w debacie, w sztuce, w muzyce, która pozbawiona jest wymuszonych elementów komercjalizacji”.
Dla Jacka Dehnela radiowa Dwójka jest medium, które dociera do ogromnej ilości ludzi „wykluczonych”: niepełnosprawnych bądź ubogich, których nie stać, żeby korzystać z ofert kulturalnych. Zdaniem pisarza jest to dla tych ludzi jedyna możliwość zetknięcia się z kulturą wysoką, której każdy człowiek potrzebuje, nawet jeśli sobie tego nie uświadamia.
PRZECZYTAJ
Wybierz Dwójkę!
W specjalnym wydaniu „Wybieram Dwójkę” goście Hanny Marii Gizy mówili o tym, czym dla nich i dla kultury w ogóle jest Program Drugi Polskiego Radia.