Pięć gwiazdek dla "4:48 Psychosis"

W dniu londyńskiej premiery spektaklu TR 4.48 PSYCHOSIS "The Times" opublikował recenzję Benedicta Nightingale'a, który widział przedstawienie w Warszawie i przyznał mu pięć gwiazdek. Nightingale pisze: brawurowy spektakl - ale zdyscyplinowany, ostry, przerażający i prawdziwy.

Tuż po premierze Fiona Mounford w „Evening Standard” pisze: „Nie wystarczy mi miejsca, żeby dostatecznie wychwalić spektakl TR Warszawa pt. „4.48 Psychosis”. Docenia pracę reżysera nad tekstem Kane oraz kunszt aktorki: „Reżyser Grzegorz Jarzyna tworzy z bezkształtnej prozy poetyckiej Kane obraz bólu, a to nie tylko za pomocą tragicznej historii autorki, ale również dzięki przerażająco wyrazistej grze Magdaleny Cieleckiej”. Podsumowuje: „To zniewalający, organiczny i dziwnie oczyszczający spektakl”.

Pod wrażeniem aktorskiego popisu Magdaleny Cieleckiej jest również Matt Boothman z „British Theatre Guide”, który pisze: „każdy jej skurcz, tik czy gest jest bardziej wymowny niż cały zestaw wizualnych trików i metafor”. Zachwyca się również „jednostajnym, basowym brzmieniem i mdlącymi melodiami z harmonizera, czyli dźwiękowymi pejzażami Piotra Domińskiego”, jako jednym z atutów spektaklu, a David Trennery dodaje, że są to efekty dźwiękowe, „których nie powstydziłby się sam David Lynch”.

„Ten bolesny i niedający spokoju spektakl oczarowuje widza, owija się wokół niego i ściska z całej siły” – tak podsumował spektakl „Culture Wars”.

Timothy Ramsdem z „Reviews Gate” określił inscenizację TR Warszawa „technologicznie i teatralnie pomysłową, monumentalną”.

„Znakomitą scenografię Małgorzaty Szczęśniak” zauważył David Trennery z blogcritics.org i Coco Hall z remotegoat.co.uk. Jak czytamy dalej – „Ostatnia kwestia ‘patrz, jak znikam’, jest wielokrotnie powtarzana, gdy Cielecka rozpływa się w ciemności. Jednak natarczywe obrazy ze spektaklu pozostały w pamięci znacznie dłużej. Widzowie płakali, wychodząc z teatru, a jeśli nie na tym polega prawdziwa moc teatru, to nie wiem na czym”.

Zachwyty publiczności i pochlebne opinie krytyków trafnie podsumowuje Dominic Cavendish w „The Daily Telegraph”: Przedstawienie zaplanowano tylko na tydzień, ale z powodzeniem mogłoby być na afiszu przez cały rok”.