Złote Mikrofony rozdane. W tym roku Kapituła Złotego Mikrofonu, pod przewodnictwem Krzysztofa Michalskiego uhonorowała 5 osób – Piotra Kamińskiego, Krzysztofa Renika, Marię Szabłowską-Szabel, Henryka Talara i Tomasza Zimocha. Z kolei Zarząd Polskiego Radia przyznał nagrodę Honorowego Złotego Mikrofonu Lesławowi Skinderowi. Laureatom nagrody wręczył Prezes Zarządu Polskiego Radia Jarosław Hasiński.
Złote Mikrofony otrzymało dwoje dziennikarzy związanych z Programem Pierwszym.
Maria Szabłowska-Szabel otrzymała Złoty Mikrofon „za umiejętność wywoływania uśmiechu w big beatowym rytmie, w wyjątkowym stylu radiowej narracji”.
Złote Mikrofony przyznają laureaci poprzednich edycji na zasadzie "mistrzowie mistrzom". I tylko raz w życiu można być w ten sposób uhonorowanym. A wśród laureatów są znane nazwiska - Andrzej Mularczyk, Jan Weber, Krystyna Melon, Jan Mietkowski - twórca Trójki, Zbigniew Świętochowski - głos znany z 1939 roku, Jerzy Wasowski.
Krzysztof Michalski: Dzień dobry, dzień dobry. Ja myślę, że nie tylko ważne dla radiowców, dla ludzi radia, dla słuchaczy, ale dla kultury, dla nauki, dla informacji, dla, powiedziałbym, cywilizacji, bo te wielkie postaci, które tworzyły radiofonię i zostały uhonorowane, bo przypomnijmy: właśnie w tym roku przypada 40. rocznica nadania pierwszego tytułu Laureata Złotego Mikrofonu, a żeby było śmieszniej, to ta wielka postać do niedawna jeszcze robiła... ten numer 1, czyli Marian Adamski otrzymał Złoty Mikrofon nr 1 w 1969 roku. Pozdrawiamy Mariana serdecznie.
K.G.: Realizator dodajmy.
K.M.: Realizator, świetny realizator.
K.G.: Realizator to jest mało powiedziane. Realizator przez wielkie R. Panie Krzysztofie, 40 lat, to nazwisk wszystkich nie wymienimy, bo mamy czas ograniczony, ale liczba osób, które zostały uhonorowane...
K.M.: 194.
K.G.: 194. I dodajmy, co ważne, że jest to nagroda, którą można otrzymać tylko raz.
K.M.: Tylko raz i co więcej – jest to nagroda nadawana przez laureatów poprzednich edycji, czyli można powiedzieć...
K.G.: Czyli kapitułę tworzą laureaci...
K.M.: Tak jest, w regulaminie jest napisane: „Mistrzowie mistrzom” i to tak mniej więcej wygląda, że laureaci z poprzednich edycji przyznają laureatom tegorocznym i tak dalej, i tak dalej. Ale pan wspomniał o tych postaciach. Ja myślę, że parę nazwisk trzeba powiedzieć. Sześćdziesiąty dziewiąty – to poza Marianem Adamskim Zbigniew Kopalko, jeszcze przedwojenny reżyser z radiofonii w Wilnie, Jan Mietkowski, twórca Trójki, Krystyna Melion, która do dzisiaj w Radiowej Jedynce prezentuje swoje reportaże, Jan Weber związany do końca życia również z Polskim Radiem, z Radiową Jedynką, Andrzej Mularczyk. W następnym roku: Zbigniew Świętochowski, słynny głos z 1939 roku, to on podawał te komunikaty o wojnie, Jan Żabiński, dr Jan Żabiński, słynny doktor od przyrody, Wanda Tatarkiewicz–Małkowska. Czyli po wojnie zauważano również te wybitne postaci przedwojenne. Jerzy Wasowski, Malina Zasadzińska, Anna Retmaniak, Michał Sumiński, Bohdan Tomaszewski, Jerzy Waldorff, Jeremi Przybora, Stefan Rachoń, Jacek Fedorowicz, Stanisław Grochowiak... Wystarczy?
K.G.: Wystarczy, na początek przynajmniej.
K.M.: Tak jest.
K.G.: Dobrze, panie Krzysztofie, ale obok Złotych Mikrofonów mamy jeszcze dwa wyróżnienia, również ze słowem „mikrofon”, czyli Mikrofon Diamentowy...
K.M.: Tak jest. Diamentowe Mikrofony przyznane po raz pierwszy z okazji 70–lecia Polskiego Radia w 1995 roku, wtedy 11 osób otrzymało te Diamentowe Mikrofony. To były postaci właśnie związane z Radiem, z tworzeniem Radia, wybitne postaci, które już nie pracowały w Radiu, czyli między innymi Bohdan Tomaszewski, Jerzy Rosołowski, ale i Irena Kwiatkowska, Lucjan Kydryński... Którzy jeszcze? Stefania Grodzieńska, Jeremi Przybora, Wacław Przybylski, Ksawery Jasieński może. To były również te, powiedziałbym...
Wiesław Molak: Tadeusz Sznuk?
K.M.: Tadeusz Sznuk później, Tadeusz Sznuk dostał Diamentowy Mikrofon w roku 2005. Wtedy dostała również Włada Majewska, przypomnę: wybitna postać przedwojennego Radia we Lwowie. Ona była współtwórczynią Wesołej Lwowskiej Fali, powiedziałbym takiego hitu nad hitami w Radiu przedwojennym, nie tylko lwowskim, bo wtedy Lwów łączył się z całą siecią radiofonii polskiej.
K.G.: No i mamy jeszcze Honorowy Złoty Mikrofon, ostatnim laureatem jest Lesław Skinder...
K.M.: Lesław Skinder, tak jest...
K.G.: ...został uhonorowany przy okazji 55. rocznicy pierwszej Kroniki Sportowej.
K.M.: Tak jest, tak jest. Honorowe Złote Mikrofony są przyznawane przez Zarząd Polskiego Radia, również wybitnym postaciom związanym z Radiem dla tych ludzi, którzy się zasłużyli dla Radia. No, myślę, że Lesław Skinder to jest taki głos, takie nazwisko, że nie trzeba uzasadniać, że jemu należał się znacznie wcześniej. Zresztą ja muszę panom powiedzieć, ponieważ już mam zaszczyt po raz drugi być szefem Kapituły Złotego Mikrofonu, i zawsze jak patrzę, to nie wiem, ja bym przyznał oczywiście wszystkim, bo to są tak wybitne, wielkie postacie...
K.G.: No to koszty przyznania nagrody wzrosłyby niepomiernie wtedy.
K.M.: Tak, ale wie pan, ja myślę, że te osoby zrobiły tak dużo dla Polskiego Radia, dla słuchaczy, dały tyle radości, przekazały tyle pozytywnych emocji, że...
K.G.: Ile osób się honoruje zazwyczaj?
K.M.: Zazwyczaj od kilku lat, od roku 2005 w latach, kiedy nie ma jubileuszu Radia, czyli 1975, 80, 85 i tak dalej, przyznaje się 5 statuetek, 5 Złotych Mikrofonów. No, w tym roku też tak będzie, bo regulamin nas obowiązywał, chociaż – jak mówię – serce mnie bolało, kiedy głosowałem, to były trzy tury, no i wyłonienie...
K.G.: I co warto chyba, panie Krzysztofie, podkreślić, że to nie jest laur tylko i wyłącznie dla osób, które są związane z Polskim Radiem i to z warszawskim.
K.M.: No nie, no nie, oczywiście, że nie, bo ja przypomnę...
K.G.: Dotyczy to wszystkich osób związanych z radiofonią w Polsce.
K.M.: Z radiofonią, tak. Proszę państwa, to jest oczywiście ten taki dziwoląg, że od roku 93 Polskie Radio zostało rozbite na...
K.G.: Samodzielne rozgłośnie.
K.M.: ...przepraszam za wyrażenie, na 18 spółek skarbu państwa. No, to jest rzeczywiście dziwoląg. Ja wtedy...
K.G.: Tak wyszło, nie my tę decyzję podejmowaliśmy.
K.M.: Tak, tak, no rzeczywiście. Natomiast nigdzie na Zachodzie na ogół tak nie jest i po prostu żeby robić na przykład radio z Warszawy ogólnopolskie, to trzeba mieć korespondentów, trzeba mieć stacje w całym kraju. Ja oczywiście nie mam nadziei, że to Radio znowu zostanie połączone, natomiast myślę, że to była bardzo zła decyzja.
W.M.: Panie Krzysztofie, powiedzmy, jak wygląda ta nagroda, bo to jest też taki charakterystyczny starożytny mikrofon.
K.M.: No akurat myślę, że... Powiedzmy, no to dobrze, to powiedzmy wszyscy, bo obaj panowie są także laureatami. Z tego, co patrzę, Krzysztof Grzesiowski w dwa tysiące...
K.G.: O tym akurat nie mieliśmy wspominać.
W.M.: Obiecał pan.
K.M.: Ale dobrze, dobrze, ja jestem...
K.G.: Taka się robi rozmowa między nami laureatami.
K.M.: No, proszę panów, ja myślę, że akurat to, że panowie dostali, to jest jak najbardziej uzasadnione. Rok 2003 – Krzysztof Grzesiowski, 2005 – Wiesław Molak. No i proszę, to powiedzmy, jak to wygląda. To jest piękna statuetka takiego mikrofonu starego, podczepianego, zawieszanego, bo wtedy nie było tych amortyzatorów i wszystkie stuki – czy stawianie kubka, walenie kartkami – by się przenosiły. Tak że to tak wyglądały te piękne mikrofony. No i na szczęście to zostało zachowane. Tak że ten mikrofon u mnie stoi, stoi na półce w salonie...
K.G.: ale skromny z pana człowiek, panie Krzysztofie. Jak już pan tak po nazwiskach i po datach, to śmiało. Czy to my powinniśmy powiedzieć?
W.M.: My powinniśmy powiedzieć.
K.G.: My, tak? 2005 rok – Krzysztof Michalski.
K.M.: No tak, i nagle się okaże, słuchacze sobie pomyślą, że sami swoi, tak?
K.G.: No właśnie dlatego mówię – taka między nami laureatami... Dobrze...
K.M.: Ale jest taka zasada, że członkami Kapituły zostają osoby, które już dostały Złoty Mikrofon, więc to jest usprawiedliwione.
K.G.: To prawda. (...) najważniejszy moment, przecieki mamy, ale oficjalnie o godzinie 8.24 i 30 sekund niczego się jeszcze nie dowiemy, kto został laureatem.
K.M.: Oczywiście, że nie, natomiast mogę panom powiedzieć, że to jest pięć wybitnych... a właściwie pięcioro wybitnych postaci Polskiego Radia z dziedziny muzyki, także muzyki poważnej, szeroko pojętej kultury, informacji, sportu...
K.G.: Dominująca płeć? Panie czy panowie raczej w tym roku?
K.M.: Panowie, panowie, tak.
W.M.: Leży przed nami ten protokół (...)
K.M.: O nie, nie, nie, panowie...
W.M.: Pan Krzysztof zabrał.
K.M.: Nie dam sobie wyrwać teczki.
K.G.: Nie wolno.
K.M.: Nie dam sobie wyrwać teczki.
K.G.: Godzina?
K.M.: O godzinie jedenastej.
K.G.: O godzinie jedenastej poznamy nazwiska.
K.M.: W sali konferencyjnej Polskiego Radia. Poznamy 5 nazwisk. Proszę państwa, to naprawdę są wybitne postaci związane nie tylko z Polskim Radiem, ale z polską kulturą, z Polską tak naprawdę.
W.M.: „Za perfekcyjne prowadzenie informacyjno–publicystycznego programu Sygnały Dnia”.
K.M.: To Krzysztof Grzesiowski.
K.G.: Dziękujemy bardzo, panie Krzysztofie.
K.M.: Bardzo dziękuję.
K.G.: Czyli już po godzinie 11 wszystko będzie wiadomo, będziemy o tym dziś mówić, oczywiście w Programie 1 Polskiego Radia, bo jest to – tak jak powiedziałem – dzień arcyważny dla wszystkich związanych z radiofonią publiczną.
W.M.: To jest arcyważna nagroda i arcyciężka, bo (...) trochę waży.
K.G.: Złoty Mikrofon.
K.M.: Polskie Radio jest arcyważne.
K.G.: Krzysztof Michalski, Przewodniczący Kapituły Złotego Mikrofonu Polskiego Radia.
K.M.: Bardzo dziękuję.
K.G.: Dziękujemy bardzo.
(J.M.)