Katolicki dziennik "La Croix" pisze o "fascynującym i bulwersującym" przedstawieniu przywołującym postać Marilyn Monroe. Autor recenzji podkreśla znakomitą rolę Sandry Korniak, która - jego zdaniem - nie gra amerykańskiej gwiazdy, ale po prostu jest nią na scenie. Ta "bajeczna" polska aktorka "łączy się w jedno" z Marilyn Monroe "dzięki swojej grze o płomiennej intensywności".
Zdaniem poświęconego kulturze tygodnika "Les Inrockuptibles", "ostatnie godziny życia Marilyn Monroe stają się w oczach Polaka Krystiana Lupy płomienną drogą krzyżową godną pasji Chrystusa". Również autor tej recenzji zwraca uwagę na znakomitą grę Sandy Korzeniak.
Dziennik "L’Humanité" pisze o przedstawieniu "Persona, Marilyn" jako o "eksperymencie teatralnym o wyjątkowej radykalności". Zdaniem francuskiego krytyka, spektakl Krystiana Lupy jest "głęboką analizą zniszczonej psychiki tej bulwersującej bogini kina", jaką była Marilyn Monroe.
Przedstawienie Teatru Dramatycznego z Warszawy będzie w tym tygodniu wykonywane na scenie teatru w Nanterre pod Paryżem.
Aby dowiedziec się wiecej, wystarczy kliknąć w ikone dźwięku, który znajduje się w boksie "Posłuchaj" po prawej strnie artykułu.
(mz)