Matysiakowie

Odcinek nr: 2567

Ostatnia aktualizacja: 22.04.2006 00:00
Autor: Dzennet Poltorzycka

Na Dobrej zjawia sie Mietek Piekarski. Brat Tomka ma powazne klopoty z oddychaniem. Jedynie uzycie inhalatora przynosi mu pewna ulge. Mietek skarzy sie, ze najbardziej meczy go wchodzenie po schodach. Wisia stara sie jakos pocieszyc Mietka. Opowiada mu równiez o tym, co aktualnie dzieje sie u Doroty i Gienka. Wisia usprawiedliwia Dorote, która w tej chwili pochlonieta jest szkolnymi sprawami. Wkrótce rozpoczna sie egzaminy do gimnazjum, zbliza sie zakonczenie roku szkolnego w liceum i poczatek matur. Wisia ubolewa, ze jej wnuczka Malgosia nie poradzila sobie z egzaminem dojrzalosci. Brat Tomka ma dla Wisi jednak dobre wiesci. Okazuje sie, ze w jednym z osiedlowych klubów na Targówku swoja dzialalnosc zainicjowal zespól instrumentalno-wokalny, w którym móglby grac Stach. Wisia jest nie kryje radosci slyszac te nowine, lecz wnet przypomina sobie, ze na razie bedzie to niemozliwe, gdyz Stach ma zlamana reke, po tym jak spadl ze schodów na Mariensztacie. Matysiakowa proponuje nie mówic nic na razie Stachowi, aby go jeszcze bardziej nie rozdraznic. Wkrótce pojawia sie w mieszkaniu Stach, który bez przerwy utyskuje i narzeka na rodzine obojetna na jego problemy. Wisia próbuje jednak odeprzec zarzuty meza, który ostatnio sie stal sie bardzo niecierpliwy i nieznosny. Stach jest dzis podwójnie zdenerwowany, gdyz wdepnal przed domem w psia kupe. To nieprzyjemne zdarzenie jest pretekstem do dyskusji na temat problemu sprzatania w miescie psich odchodów. Stach porusza sprawe sprzedazy samochodu Gienków. Jego zdaniem, dozorca chcialby nabyc auto za symboliczne pieniadze. Rozmowe przerywa pojawienie sie Doroty. Zona Gienka oznajmia, iz za chwile bedzie musiala pojechac po Justyne, która uczestniczyla w tzw. dniu otwartym w jednej z warszawskich uczelni. Mietek dziwi sie, ze Justyna jeszcze nie wybrala kierunku studiów. Do tej pory byl przekonany, ze córka Gienków bedzie zdawala na ASP. Brat Tomka oferuje Dorocie podwiezienie. W drzwiach mijaja sie z Antonim, który przyszedl z pewnym problemem. Borkiewicz wyjawia Wisi, iz wkrótce moze spodziewac sie wizyty Stelli, która postanowila kupic od Antka lokal przylegajacy do gabinetu kosmetycznego. Najwiekszy problem tkwi jednak w tym, ze z takim pomyslem wystapila równiez Monika Bieglowska, wlascicielka gabinetu. Antek zdradza, ze Monika wplacila mu juz zaliczke, która przeznaczyl dla Jacka.
Ten artykuł nie ma jeszcze komentarzy, możesz być pierwszy!
aby dodać komentarz
brak