Pani Lola myje okna w mieszkaniu Matysiaków. Tadeusz przedstawia Wisi pewną propozycję. Otóż chciałby kupić mieszkanie od Wisi. To, w którym znajduje się gabinet kosmetyczny Stelli. Wisia jest zdziwiona i prosi o czas do namysłu. Po wyjściu Szymkowskiego, Wisia woła Stacha i Dankę. Opowiada im o propozycji złożonej przez Tadeusza. I Stach i Danka mają wątpliwości. Wisia natomiast wyjawia pewne plany związane z pieniędzmi, które otrzymałaby za sprzedane mieszkanie po rodzicach. Wtrąca się Danka i pyta dlaczego nie zamienili swego mieszkania na ulicy Dobrej na tamto. Stach wyjaśnia, że stało się tak dlatego ponieważ Wisi trudno ruszyć się z Dobrej. Danka wybiera się na obiad do restauracji. Została zaproszona przez dawnego znajomego z czasów Powstania Warszawskiego. Wychodzi na spotkanie z nim. Słychać łoskot. Pani Lola opowiada, co się wydarzyło. Otóż spadł karnisz, a ona wystraszyła się i niemal spadła z drabiny. Rozmawiają o domach dla starszych ludzi, gdzie mogliby umieścić siostrę pana Edzia. Wpada zziajany Tomek z dobrą wiadomością od Gruszczyńskiego, który obiecał go awansować. Z radości zamówił wycieczkę do Tajlandii.