Danusia zapowiada się z wizytą u Wisi i Stacha. U Tomaszów kolejne piekło z Gosią, która nie chce jechać z rodzicami do Tajlandii. Wybiera się ona do Austrii, podobno na zaproszenie Magdy. Stach proponuje, aby to Wisia pojechała z Kasią i Tomkiem do Tajlandii. Wisia nie jest tym pomysłem zachwycona i namawia Stacha na wyjazd. Dzwonek do drzwi. Wchodzą Danka i pan Leon. Opowiadają o swoim spotkaniu po 61 latach od zakończenia Powstania Warszawskiego. Wspominają też wydarzenia z sierpnia 1944 roku, które miały miejsce na warszawskim Powiślu. We trojkę rozmawiają o swarach przedwyborczych w Polsce. Zastanawiają się, dlaczego Polacy potrafią się jednoczyć w nieszczęściu, a gdy tylko poczują powiew wolności skaczą sobie do gardła. Pan Leon i Danka wybierają się na spacer, aby zobaczyć pomnik Stefana Grota-Roweckiego. Dzwonek do drzwi. To Zygmunt i Stach. Wisia dziwi się, że Zygmunt wrócił do palenia. Ten opowiada, że stało się to ze zdenerwowania, którego powodem jest zachowanie bratowej Teresy. Nasłała ona na niego policjanta ponieważ nie spłaca rat za snopowiązałkę. Syn Rączkowej aresztowany. Pobił męża swej narzeczonej, Wietnamki.
