Gienek narzeka na uciążliwą podróż z Frankfurtu do Warszawy. Żałuje, że nie był z rodziną po śmierci Jana Pawła II. Wisia stwierdza, że po raz kolejny Ojciec Święty zjednoczył Polaków. Obydwoje pytają jednak, jak długo Polacy wytrzymają w pokojowym stanie ducha. Dzwonek do drzwi. To Iwonka Rączkowa. Umówiła się tu z Anielą. Gienek żartuje sobie trochę z niej. Zaczynają też rozmawiać o aferach w naszym kraju. Mówią między innymi o aferze orlenowskiej. Wisia wypytuje Iwonkę o narzeczoną syna. Jest ona Wietnamką. Iwonce trudno wymówić jej imię i nazywa ją Kim-Plum. Pracuje ona na Stadionie Dziesięciolecia w Warszawie. Pracuje tam też Krzyś, syn Rączkowej. Dzwoni telefon. To Mietek do Gienka. Gienek wychodzi do sąsiedniego pokoju. Wtedy Iwonka mówi Wisi w tajemnicy, że dziś także wróciła Halinka z Danii. Okazało się, że przyjechała razem z Gienkiem. Gienek słyszał za drzwiami, co mówiła Iwonka. Wywołuje Wisię i próbuje wytłumaczyć się przed nią. W zastępstwie Anieli Grzelakowej przyszedł pan Feliks. Iwonka ucieszyła się z jego obecności. Pyta go, czy Stadion Dziesięciolecia będzie zlikwidowany. Dyskusja rozwija się. Zdania są podzielone. Przeważa jednak opinia, że stadion powinien służyć sportowi.