Pekin 2015
Fajdek (Agros Zamość) w drugiej próbie osiągnął odległość 78,38, którą zapewnił sobie finał. - O to chodziło. Byłem bardzo spokojny, wykonałem plan - podsumował poranny występ.
Ze stresem walczył drugi z polskich młociarzy Wojciech Nowicki. Ostatecznie zawodnik Podlasia Białystok uzyskał 76,72, co było czwartym wynikiem.
- Trochę się stresowałem. Tak wielki stadion, tyle ludzi, a do tego ciężka noc. Cieszę się, że udało się wejść do dwunastki i wierzę, że w finale jestem w stanie rzucić jeszcze dalej - przyznał debiutant.
W niedzielnym półfinale 800 m wystąpi dwóch Polaków. Adam Kszczot (RKS Łódź) wygrał swoją serię wynikiem 1.46,62.
Polacy nie trafili z treningiem?
- Trochę dałem się zamknąć i za bardzo nie wiedziałem, czy się uda potem przebić. Musiałem na ostatniej prostej przejść na trzeci tor, było trochę przepychania, ale najważniejsze, że jestem w półfinale - powiedział mistrz Europy.
Pierwsze medale w Pekinie rozdane [NA ŻYWO]
Czasem 1.46,25 awansował Marcin Lewandowski (CWZS Zawisza Bydgoszcz SL). Czwarty zawodnik ostatnich mistrzostw świata nie był jednak do końca zadowolony.
- Nie wiem co się dzieje, ale mam potwornie ciężkie nogi. Nie umiem sobie tego wytłumaczyć, ale chyba za bardzo odpuściliśmy trening przed mistrzostwami świata - ocenił.
W półfinale nie pobiegnie Artur Kuciapski (AZS AWF Warszawa). Podopieczny Andrzeja Wołkowyckiego uzyskał 1.49,22.
Trzy Polki w półfinale
- Nie jestem aż tak bardzo zawiedziony. Wiedziałem, że na zbyt wiele mnie nie stać. Miałem bardzo trudne przygotowania. Zastanawialiśmy się, czy tego sezonu w ogóle nie odpuścić, więc i tak jestem zadowolony, że w ogóle udało mi się tutaj przyjechać - przyznał wicemistrz Europy.
W komplecie przeszły do niedzielnego półfinału trzy Polki w biegu na 1500 m: Renata Pliś (Maraton Świnoujście), Sofia Ennaoui (Lubusz Słubice) i Angelika Cichocka (SKLA Sopot).
- Czuję się świetnie. Mam luz w nogach, bieżnia mi pasuje, klimat nie przeszkadza. Jestem bardzo dobrej myśli, a wejście do finału byłoby moim marzeniem - powiedziała Cichocka, która w Pekinie wystąpi także na 800 m.
Miłą niespodziankę sprawiła Paulina Guba. Kulomiotka OKS Start Otwock uzyskała wynik 17,73 i jako dwunasta weszła do popołudniowego finału.
Szybkość przeszkadza Tymińskiej
- Jestem jeszcze na antybiotykach, tym bardziej się cieszę, że udało się awansować. Wiem, że stać mnie na pchnięcia powyżej 18 metrów i mam nadzieję, że w finale się uda - oceniła.
W finale 3000 m z przeszkodami wystąpi też Krystian Zalewski (UKS Barnim Goleniów). Jego czas 8.25,10 był czwartym w eliminacjach.
Start w siedmioboju Karolina Tymińska (SKLA Sopot) zaczęła od swego najlepszego wyniku sezonu - 13,52 na 100 m przez płotki. Gorzej poszło jej w skoku wzwyż - 1,65. Z dorobkiem 1842 pkt zajmuje 24. miejsce.
- Pogubiłam się technicznie. Może dlatego, że jestem teraz trochę szybsza niż ostatnio i nie mogłam się połapać na rozbiegu - tłumaczyła.
Po południu wystąpi sześcioro Polaków, w tym trzech tyczkarzy w eliminacjach - Paweł Wojciechowski (CWZS Zawisza Bydgoszcz SL), Robert Sobera (AZS AWF Wrocław) i Piotr Lisek (OSOT Szczecin).
bor