Kszczot, mistrz Europy z Zurychu (2014), zaskoczył wszystkich rzadko spotykaną w jego karierze taktyką - prowadzeniem od startu i utrzymaniem go do mety, mimo ataku groźnych rywali, zwłaszcza na ostatnich metrach.
"Na oko" czterech jednocześnie minęło końcową linię, mieszcząc się w przedziale pięciu setnych sekundy: Kszczot - 1.44,97, Kenijczyk Alfred Kipketer - 1.44,99, Etiopczyk Mohammed Aman - 1.45,01 i Francuz Pierre-Ambroise Bosse - 1.45,02.
- Taktyka była zupełnie nowa i nieoczekiwana. Szczerze mówiąc to jedna z ostatnich, jaką w ogóle brałem pod uwagę. Jednak się w niej sprawdziłem, wygrałem swoją serię kwalifikacyjną i z perspektywy czasu oceniam, że to nie było trudne. Zobaczymy co przyniesie finał, ale jestem bardzo pozytywnie nastawiony - skomentował Kszczot.
Pekin 2015: Paweł Fajdek mistrzem świata, Wojciech Nowicki z brązowym medalem
Na ostatnich 50 m spojrzał jeszcze w telebim, by zobaczyć, jaka jest sytuacja za jego plecami.
- Troszeczkę za bardzo się rozluźniłem, na 50 m do mety spojrzałem na telebim. Myślałem, że rywale już tak daleko zostaną za mną i powoli zaczynają słabnąć. Niestety, zaczęli mnie dochodzić, ale rzutem na taśmę mi się udało jeszcze wygrać - opowiedział.
Lewandowski również rozegrał poprawnie walkę w półfinale do prawie ostatnich metrów, kiedy to nie miał już sił by włączyć "piąty" bieg. Mistrz Europy z Barcelony (2010) zajął czwarte miejsce (1.45,34), a od finału dzieliło go sześć setnych sekundy. Wygrał Amel Tuka z Bośni i Hercegowiny (1.44,84) przed Kenijczykiem Fergusonem Cheruiyot Rotichem (1.44,85).
- Było widać moje olbrzymie doświadczenie. Pobiegłem jak profesor, taktyka idealna. Tylko ponownie mi zabrakło na ostatnich stu metrach. Na 80 m do mety myślałem, że karty są rozdane, a okazało się, że znowu troszeczkę zabrakło. Sport jest brutalny, nawet za bardzo - przyznał Lewandowski, czwarty zawodnik ostatniej edycji tej imprezy w Moskwie.
Najwolniejsza była druga seria. David Rudisha pokonał dystans w 1.47,70, a Musaeb Abdulrahman Balla z Kataru w 1.47,93.
Z trzech półfinałowych serii do finału wchodzili zawodnicy z miejsc pierwszych i drugich oraz dwóch z najlepszymi czasami. Niespodziewanie odpadli wicemistrz olimpijski z Londynu Nijel Amos z Botswany, a zdyskwalifikowany został halowy mistrz świata z Sopotu Aman.
Skład finału (wtorek, 25 sierpnia) z czasami z biegów półfinałowych:
Amel Tuka (Bośnia i Hercegowina) 1.44,84
Ferguson Rotich (Kenia) 1.44,85
Adam Kszczot (Polska) 1.44,97
Alfred Kipketer (Kenia) 1.44,99
Pierre-Ambroise Bosse (Francja) 1.45,02
Nader Belhanbel (Moroko) 1.45,28
David Lekuta Rudisha (Kenia) 1.47,70
Musaeb Abdulrahman Balla (Katar) 1.47,93
ps