Trzeci brązowy medal otrzyma mistrz olimpijski z Londynu (2012) i rekordzista globu Francuz Renaud Lavillenie. To zaskakujące, ale sportowiec, który był żelaznym faworytem do tytułu i w ostatnim czasie prezentował bardzo dobrą formę, jeszcze nigdy nie zdobył pierwszego miejsca w światowym czempionacie.
Pekin 2015: dwa brązowe medale tyczkarzy, Chińczycy o mało nie zagłodzili naszego mistrza
21-letni Kanadyjczyk Shaawnacy Barber, nie mający dotychczas znaczących sukcesów, w drodze do najwyższego stopnia podium pokonał wszystkie wysokości w pierwszych próbach: 5,50 - 5,65 - 5,80 - 5,90, a 6,00 trzykrotnie strącił. Holzdeppe za trzecim podejściem zaliczył 5,90.
Z wysokością 5,80 od razu uporało się trzech tyczkarzy: Wojciechowski (CWZS Zawisza Bydgoszcz SL), Lisek (OSOT Szczecin) oraz Lavillenie i wszyscy zostali sklasyfikowani ex aequo na trzeciej pozycji po strąceniu poprzeczki na 5,90.
Paweł Wojciechowski ubolewał nad tym, że nie udało mu się pokonać wysokości 5,90 metra.
- Jestem trochę zły na siebie, że tego nie skoczyłem, bo wszystkie trzy próby nie były dalekie. Ale złość mija, kiedy pomyślę sobie, że jest brązowy medal i jutro zawiśnie na mojej szyi - mówił po zakończonym konkursie.
Na wysokości 5,50 rywalizację zakończył Robert Sobera (AZS AWF Wrocław).
Źródło: Foto Olimpik/x-news
ps