Pekin 2015
A tak wszyscy narzekali na powietrze w Pekinie, tymczasem dziś za oknem znowu jasne błękitne niebo. Żadnego smogu i tak jest od samego początku mistrzostw świata. To nie przypadek. Niektóre fabryki pozamykano, samochodów jest znacznie mniej, wprowadzono restrykcje w poruszaniu się aut osobowych - jednego dnia jeżdżą te z parzystymi numerami na końcu tablicy rejestracyjnej, innego z nieparzystymi.
Nie chciało mi się do tej pory wierzyć, że tak wielkie ograniczenia wprowadzono z powodu tak niewielkiej jak na tak wielkie miasto imprezy. I miałem rację, bo to nie płuca Usaina Bolta okazały się najważniejsze. To nie o nie dbają aż tak bardzo organizatorzy. Te wszystkie zabiegi z powietrzem są z zupełnie innego powodu.
Za kilka dni, na Placu Tiananmen, największym na świecie, odbędzie się wieka parada wojskowa z okazji 70. rocznicy zwycięstwa nad Japonią. I na paradę, na pokazy lotnicze niebo ma być niebieskie. I nie ma dyskusji, nie ma rozmów. Ma być niebieskie, żeby w telewizji ładnie wyglądało.
Swoją drogą okazuje się jednak, że ze smogiem można walczyć skutecznie w mieście, w którym normalnie, przez trzy czwarte roku jakość powietrza jest gorsza niż najgorsza z możliwych. Niestety, tylko nie codziennie jest defilada.
Z Pekinu Tomasz Gorazdowski,
Tomasz Gorazdowski opisuje wydarzenia w "Ptasim Gnieździe", sprawdza także co się dzieje poza stadionem. Jego relacji można słuchać w Programie 3 Polskiego Radia - rano w audycji Zapraszamy do Trójki - ranek (godz. 06.00-09.00), po południu w audycji Zapraszamy do Trójki - popołudnie (godz.16.00-19.00). Ponadto w audycji "Trzecia Strona Medalu" (23 i 30 sierpnia, godz. 17.00-19.00).
(ah)