Pekin 2015

Pekin 2015: Artur Noga pobiegnie w półfinale 110 m ppł. "Szykuje się rzeź"

Ostatnia aktualizacja: 26.08.2015 08:24
Artur Noga (SKLA Sopot) czasem 13,49 był czwarty w swojej serii eliminacyjnej i awansował do półfinału rywalizacji w biegu na 110 m przez płotki w lekkoatletycznych mistrzostwach świata w Pekinie.
Audio
  • Artura Noga tak komentował swój awans do półfinału biegu na 110 m ppł. (IAR)
Artur Noga w biegu eliminacyjnym w Pekinie
Artur Noga w biegu eliminacyjnym w Pekinie Foto: EPA/FRANCK ROBICHON

Serwis specjalny
Adam Kszczot 1200.jpg
Pekin 2015

- Seria była dramatyczna, ale na szczęście nie dla mnie. Start był przyzwoity, dopiero przy trzecim płotku przysiadłem i uderzyłem w niego. Straciłem trochę rytm. Na razie nie czuję jeszcze tego "czegoś", ale mam nadzieję, że to w czwartek przyjdzie. Fizycznie i mentalnie jestem dobrze przygotowany, więc powinno być OK - zaznaczył Noga.

Polak miał tylko pięciu rywali, gdyż z powodu falstartów zdyskwalifikowani zostali Amerykanin Ronnie Ash i Czech Petr Svoboda. Ten pierwszy nie mógł się pogodzić z decyzją sędziów i przez jakiś czas nie chciał opuścić bieżni. W końcu jednak udał się do szatni.

- Falstart Asha był ewidentny. To działo się tuż obok mnie, ale starałem się nie zwracać na to uwagi. Jeżeli zawodnik szybciej wyskakuje z bloków, a zrobił to zdecydowanie, to nie ma o czym dyskutować. Powinien się z tym pogodzić, a nie robi przedstawienie i wszyscy są rozkojarzeni - ocenił Noga.

Pekin jest dla niego szczęśliwym miejscem. W 2006 roku został tutaj mistrzem świata juniorów, a dwa lata później w igrzyskach olimpijskich zajął piąte miejsce.

- Wracam myślami do tego. Mam nadzieję, że teraz poprawię nawet te sukcesy, a przynajmniej się do nich zbliżę. Czy biorę piąte miejsce w ciemno? Pewnie. Nawet finał wziąłbym w ciemno - przyznał, choć zdaje sobie sprawę, że już półfinał będzie bardzo trudny.

- Szykuje się rzeź - podsumował krótko Noga.

W eliminacjach najszybszy był broniący tytułu z Moskwy Amerykanin David Oliver - 13,15, który w stolicy Chin był trzeci w igrzyskach w 2008 roku. Drugi wynik - 13,25 - miał jego rodak Aries Merritt, mistrz olimpijski z Londynu.

Trzy serie półfinałowe zaplanowano na czwartek, a finał odbędzie się w piątek.

ah

Zobacz więcej na temat: Lekkoatletyka Pekin 2015

Czytaj także

Pekin 2015: Anita Włodarczyk ekspresowo awansowała do finału. Plan na finał? "Jak zwykle"

26.08.2015 22:45
Anita Włodarczyk (Skra Warszawa) uzyskując 75,01 m w pierwszej próbie eliminacji zapewniła sobie udział w czwartkowym finale konkursu rzutu młotem w lekkoatletycznych mistrzostwach świata w Pekinie. Odległość kwalifikacyjna wynosiła 72,50 m.
Polka Anita Włodarczyk w kwalifikacjach rzutu młotem podczas lekkoatletycznych mistrzostw świata w Pekinie
Polka Anita Włodarczyk w kwalifikacjach rzutu młotem podczas lekkoatletycznych mistrzostw świata w PekinieFoto: PAP/Adam Warżawa
Posłuchaj
00'23 Włodarczyk w kalifikacjach uzyskała odległość 75 metrów. Po swoim starcie stwierdziła, że jak najwięcej energii chciała zachować na finał (IAR)
00'29 Trener Krzysztof Kaliszewski nie był do końca zadowolony z kwalifikacyjnej próby Anity Włodarczyk (IAR)
00'29 Joanna Fiodorow nie awansowały do finału, po eliminacjach stwierdziła, że nie mogła pokazać pełni możliwości z powodu urazu (IAR)
01'32 Cezary Gurjew i Rafał Bała o porannych eliminacjach i startach reprezentantów Polski w piątym dniu mistrzostw świata w Pekinie (Jedynka)
00'18 Tomasz Gorazdowski o porannych eliminacjach i startach reprezentantów Polski w piątym dniu mistrzostw świata w Pekinie (Zapraszamy do Trójki - ranek)
więcej

Udział tegorocznej rekordzistki globu (81,08) w eliminacjach trwał niespełna kwadrans. W kole pojawiła się jako piąta z zawodniczek grupy A i od razu przekroczyła minimum. Później żadna z zawodniczek nie rzuciła dalej.

- Plan został wykonany w stu procentach, więc jestem bardzo zadowolona. Upał mi nie przeszkadzał, dobrze się czułam, mimo że słabo spałam. Mam za sobą tylko sześć godzin snu, ale na rozluźnienie poczytałam sobie książkę o rynku samolotowym, bo uwielbiam latać - przyznała.

Serwis specjalny
Pekin 2015 1200.jpg
Pekin 2015

Jak poinformowała, plan na czwartkowy finał jest taki, jak zwykle - w pierwszej kolejce chciałaby rzucić "na zaliczenie", w kolejnej już może... rekord świata.

- Jestem bardzo dobrze przygotowana. Nie byłam jednak jeszcze w sytuacji, w której startowałam dzień po dniu - zaznaczyła.

Zgodnie z tradycją przed eliminacjami zjadła jajka. Na głód w Pekinie - w przeciwieństwie m.in. do Pawła Fajdka - nie narzeka.

- Mam ze sobą polską czekoladę i batoniki białkowe. Jedzenie nie jest aż takie złe, więc jakoś sobie radzę. A by się odstresować, chodzimy codziennie z Piotrkiem Małachowskim na kawę do pobliskiej kawiarni - dodała.

Czytaj dalej
małachowski 1200.jpg
Pekin 2015: Małachowski gotowy do walki o złoto. "Wiem, jak zdobywa się medale na takich imprezach"

Włodarczyk chciałaby, by w finałowej "12" znalazły się wszystkie jej najgroźniejsze rywalki.

- Bo wtedy sama też czuję większą mobilizację, by daleko rzucić. Ostatnio przegrałam złoto z Rosjanką Tatianą Łysenko. Teraz jej nie ma, więc bardzo bym chciała stanąć na najwyższym stopniu podium - podkreśliła.

Oprócz niej w tej grupie o miejsce w finale starała się Malwina Kopron. Podopieczna trenera Czesława Cybulskiego osiągnęła 69,53. Okazało się, że był to 14. rezultat kwalifikacji. Do awansu do finałowej "12" zabrakło 34 cm.

Gorzej spisała się rywalizująca w grupie B Joanna Fiodorow (obie OŚ AZS Poznań). Brązowa medalistka ubiegłorocznych mistrzostw Europy miała tylko jedną udaną próbę, ale wynik 68,72 wystarczył jedynie do 17. lokaty.


Los Polki podzieliła m.in. dwukrotna wicemistrzyni Starego Kontynentu Słowaczka Martina Hrasnova, która 68,80 i była 16.

Drugi wynik kwalifikacji - 74,39 - uzyskała Alexandra Tavernier. Francuzka ustanowiła rekord życiowy. Minimum osiągnęły jeszcze tylko Chinki Zheng Wang - 73,06 i Wenxiu Zhang - 72,92. Utytułowana Niemka Betty Heidler posłał młot na odległość 70,60 i do finału awansowała z dziewiątym rezultatem.

Skład finału konkursu rzutu młotem kobiet:
 1. Anita Włodarczyk (Polska)            75,01
 2. Alexandra Tavernier (Francja)        74.39
 3. Zheng Wang (Chiny)                   73,06
 4. Wenxiu Zhang (Chiny)                 72,92
 5. Zalina Margieva (Mołdawia)           72,29
 6. Amber Campbell (USA)                 72,06
 7. Kathrin Klaas (Niemcy)               71,41
 8. Sophie Hitchon (W.Brytania)          71,07
 9. Betty Heidler (Niemcy)               70,60
10. Rosa Rodriguez (Wenezuela)           70,57
11. Amanda Bingson (USA)                 69,99
12. Alena Sobalewa (Białoruś)            69,86

ah

Czytaj także

Pekin 2015: Ennaoui i Jóźwik awansowały do półfinału 800 m. Kszczot natchnieniem

26.08.2015 08:15
Sofia Ennaoui (LKS Lubusz Słubice) i Joanna Jóźwik (AZS AWF Warszawa) awansowały do półfinału rywalizacji w biegu na 800 m w lekkoatletycznych mistrzostwach świata w Pekinie.
Polka Joanna Jóźwik po eliminacyjnym biegu na 800 m podczas lekkoatletycznych mistrzostw świata w Pekinie
Polka Joanna Jóźwik po eliminacyjnym biegu na 800 m podczas lekkoatletycznych mistrzostw świata w Pekinie Foto: PAP/Adam Warżawa
Posłuchaj
00'25 Ennaoui wygrała sesję eliminacyjną rezultatem 2 minuty, 1 sekunda i 16 setnych. Reprezentantka Polski była bardzo zadowolona ze swojego występu (IAR)
00'27 Joanna Jóźwik była druga z czasem o 44 setne sekundy gorszym od Ennaoui. Polka podkreśla, że rywalizacja w Pekinie stoi na bardzo wysokim poziomie (IAR)
więcej

Serwis specjalny
Pekin 2015 1200.jpg
Pekin 2015

19-letnia Ennaoui wygrała swoją serię eliminacyjną czasem 2.01,16. Zwycięstwo zapewniła sobie, już tradycyjnie, świetnym finiszem.

- Z nowymi siłami wracam po dwóch dniach odpoczynku i całkiem nieźle, jak widać, mi to wychodzi. Jestem zadowolona. Nie biegłam jeszcze na maksa. Jak zobaczyłam na ostatniej prostej, że rywalki obrały tempo spacerowe, to uznałam, że trzeba to wygrać - skomentowała zawodniczka, która ma już za sobą występ na 1500 m.

Teraz całą uwagę skupia na tym, by wejść do finału.

- Miałyśmy z Asią Jóźwik szczęście, że biegałyśmy w dwóch najwolniejszych biegach. Siły zachowałyśmy. Taktykę zrealizowałam w stu procentach. Na pierwszym kole miałam trzymać się z tyłu, ale nie pozwolić na to, by mi dziewczyny uciekły. Potem ruszyłam i się udało - relacjonowała.

Jeszcze we wtorek czuła duże zmęczenie po rywalizacji na 1500 m, gdzie odpadła w półfinale. - A dzisiaj wstąpiły we mnie nowe siły. Nie mam pojęcia co się dzieje. Chyba jakiś cud - śmiała się.

Z kolei Jóźwik, brązowa medalistka ubiegłorocznych mistrzostw Europy, spokojnie przybiegła na drugiej pozycji - 2.01,62 - kontrolując sytuację na decydujących metrach. Wcześniej jednak o mało nie doszło do jej kolizji z Andreą Foster po tym, jak reprezentantka Gujany przewróciła się na bieżnię.

- Przestraszyłam się w trakcie biegu, jak rywalka się potknęła i upadła. Na szczęście w nią nie wbiegłam. Najważniejsze, że czuję się bardzo dobrze przygotowana. Ostatnią prostą już kontrolowałam i starałam się wyłącznie być w "trójce"" - oceniła Jóźwik.

Podopieczna trenera Andrzeja Wołkowyckiego nie mogła się doczekać pierwszego startu.

- Od tygodnia jestem w Pekinie i już bardzo chciałam wystartować. Adam Kszczot mi pokazał, że można zdobyć medal na tym dystansie - dodała.

Polki uzyskały 22. i 28. wynik eliminacji, ale biegły w dość wolnych seriach. Najszybsza była Białorusinka Maria Arzamasowa - 1.58,69.

Finiszem zaimponowała także mistrzyni świata z Berlina (2009) reprezentantka RPA Caster Semenya. Jako ostatnia wbiegła na końcową prostą swojej serii, ale rywalizację zakończyła na trzecim miejscu - 1.59,59 i znalazła się w półfinale.

- Nie spodziewałam się tak szybkiego biegu. Było aż za szybko. Najważniejszy był jednak awans, a to się udało - powiedziała Semenya, o której głośno zrobiło się sześć lat temu nie tylko za sprawą sukcesów na bieżni, ale i pojawiających się wątpliwości co do jej płci.

Światowa federacja po przeprowadzeniu wielomiesięcznych, skomplikowanych testów wreszcie ponownie dopuścił ją do startów. W igrzyskach olimpijskich w Londynie była druga na swoim koronnym dystansie, ale w 2013 roku nie osiągnęła minimum kwalifikacyjnego do mistrzostw świata w Moskwie.

Trzy biegi półfinałowe, po osiem zawodniczek w każdym, zostaną rozegrane w czwartek. Finał zaplanowano na sobotę.

ah

Zobacz więcej na temat: Lekkoatletyka Pekin 2015