Pekin 2015

Pekin 2015: Kamila Lićwinko w finale skoku wzwyż. "Było stresująco"

Ostatnia aktualizacja: 27.08.2015 10:31
Kamila Lićwinko (Podlasie Białystok) wystąpi w sobotnim finale konkursu skoku wzwyż lekkoatletycznych mistrzostw świata w Pekinie. W kwalifikacjach pokonała wysokość 1,92, podobnie jak 12 zawodniczek, tak więc o medale walczyć będzie 13.
Audio
  • Kamila Lićwinko po eliminacjach skoku wzwyż (IAR)
Pekin 2015: Kamila Lićwinko w finale skoku wzwyż. Było stresująco
Foto: PAP/Adam Warżawa

Halowa mistrzyni globu z Sopotu (2014) w pierwszej próbie zaliczyła 1,85, potem 1,89 za drugim razem i 1,92 za pierwszym.

- Było trochę stresująco, ale poczułam ulgę, że się udało. Jeszcze z adrenaliną nie potrafię sobie poradzić. Zeskok jest trochę twardy, a wszystko pozostałe jest w porządku - przyznała.

Na zgrupowaniu klimatycznym w Japonii, bezpośrednio przed mistrzostwami świata, Lićwinko nabawiła się kontuzji pleców.

SERWIS SPECJALNY
stadion Pekin 1200 F.jpg
Pekin 2015

- To rozłożyło mnie na parę dni i nadal odczuwam ból. Liczę jednak na to, że fizjoterapeuci się mną zajmą - dodała.

Jak oceniła, jest bardzo dobrze przygotowana do rywalizacji. - Żeby tylko można było to teraz pokazać. Nie chciałabym niczego zepsuć - powiedziała.

W gronie finalistek są jedne z najbardziej utytułowanych lekkoatletek w tej konkurencji - Chorwatka Blanka Vlasic i Hiszpanka Ruth Beitia.

W Pekinie nie ma obrończyni tytułu Swietłany Szkoliny. Rosjanka podczas mistrzostw kraju doznała kontuzji ścięgna Achillesa, przeszła operację i przed nią kilka miesięcy rehabilitacji, którą przechodzi w... Warszawie.

PZLA/x-news

bor