Lićwinko, halowa mistrzyni świata, narzekająca na ból kręgosłupa, pokonała kolejno za pierwszym razem 1,88 - 1,92 - 1,95 - 1,97 i 1,99. Z poprzeczką na wysokości 2,01 już się nie uporała.
- Oczywiście niedosyt pewien jest, bo chciałam powalczyć o medal, ale jestem naprawdę zadowolona. To był dobry konkurs. Tutaj, na najważniejszej imprezie w sezonie, pokazałam, że potrafię skakać. Rewelacyjne było to, że udało się wszystkie wysokości uzyskać w pierwszej próbie - powiedziała tuż po konkursie.
Pekin 2015
Rekordzistka kraju ma nadzieję, że jeszcze w tym sezonie uda jej się uzyskać po raz pierwszy w karierze wynik powyżej dwóch metrów na stadionie.
- Po dwóch latach w końcu udało się wyrównać rekord życiowy. W drugiej próbie już teraz byłam bardzo blisko. Wydawało mi się, że 199 cm powinno dać brązowy medal. Okazało się, że poziom jest niezwykle wysoki i bardzo się cieszę, że jestem w tej czołówce - dodała.
Gdy zobaczyła listę startową, a jej nazwisko na samym końcu, to... ucieszyła się. - Miałam dzięki temu przegląd sytuacji. To dodawało mi "powera". Wszystko poszło rewelacyjnie. Spokoju tylko zabrakło na 2,01. To muszę opanować. W tym momencie chciałabym podziękować psychologowi Janowi Blecharzowi. Brak mi słów, by powiedzieć, jak bardzo mi pomógł - zaznaczyła.
Medalistki MŚ w skoku wzwyż:
1. Maria Kuczina (Rosja) 2,01
2. Blanka Vlasic (Chorwacja) 2,01
3. Anna Cziczerowa (Rosja) 2,01
...
4. Kamila Lićwinko (Polska) 1,99
bor