Złoto zdobyli Paweł Fajdek i Anita Włodarczyk w rzucie młotem oraz Piotr Małachowski w rzucie dyskiem. Srebro wywalczył Adam Kszczot w biegu na 800 m, a brązowe medale przypadły tyczkarzom Pawłowi Wojciechowskiemu i Piotrowi Liskowi, młociarzowi Wojciechowi Nowickiemu i dyskobolowi Robertowi Urbankowi.
Pekin 2015: osiem medali Polaków, rekord Eatona, popis Bolta
To świetny prognostyk przed przyszłorocznymi igrzyskami olimpijskimi w Rio de Janeiro. Pod wrażeniem występu biało-czerwonych był zwłaszcza Jerzy Skucha, prezes Polskiego Związku Lekkiej Atletyki.
- Muszę się przyznać do tego, że kiedy byłem pytany przed mistrzostwami o to, ile zdobędziemy medali, to uznałem, że zdobycie czterech krążków będzie uznane za bardzo dobry występ. Idąc tym tokiem rozumowania trzeba powiedzieć, że ten występ jest o wiele lepszy niż przewidywałem, medali jest dwa razy więcej. To jest znakomity występ Polaków. Osiem medali, w tym trzy złote, w sumie 13 miejsc w wąskich finałach, czyli w czołowych "ósemkach". Na pewno takiego występu polska reprezentacja w historii mistrzostw świata nie miała - przyznał Skucha w rozmowie z Rafałem Bałą.
Rewelacyjnie zaprezentowali się ci, na których najbardziej liczyli kibice. Fajdek, Włodarczyk i Małachowski byli zdecydowanymi faworytami w swoich konkurencjach i nie zawiedli oczekiwań, prezentując wielką pewność siebie i dobre przygotowanie mentalne.
- Denerwowałem się przed mistrzostwami, kiedy dziennikarze mówili, że będziemy mieć trójkę mistrzów świata. Wiadomo, że dużo czynników wpływa na to, żeby faworyt wygrał. Pamiętamy Piotra Małachowskiego w eliminacjach, jakie miał problemy. Trudne chwile przeżywał również Robert Urbanek w finale. Ta trójka, którą pan wspomniał rzeczywiście pokazała, że dominuje w świecie nie tylko w imprezach niższej rangi, ale właśnie w najważniejszej imprezie w roku. Każdy z nich potrafił pokazać, że jest najlepszy na świecie - powiedział prezes PZLA.
Źródło: TVN24/x-news
Zapraszamy do wysłuchania całego wywiadu Rafała Bały z Jerzym Skuchą, w którym mówi on m.in. o szansach na olimpijskie podium dla Adama Kszczota oraz o tym, z jakiej pozycji Polska przystąpi do przyszłorocznego wielkiego sportowego święta w Rio.
ps