JASEŁKA
Początki teatru europejskiego wiążą się z dramatem liturgicznym, odgrywanym w związku z misterium Męki Pańskiej, od około XIII wieku. Widowiska pokazywane podczas świąt Bożego Narodzenia pojawiły się później niż te wielkanocne. W Polsce pierwsze dramatyzowane pastorałki pojawiły się w XVI wieku. W 1573 jezuici z Poznania wystawili "Dialogus pro nativitate domini" - pierwsze tego typu przedstawienie.
Szopki bożonarodzeniowe związane są z osobą św. Franciszka z Asyżu, znanego ze swojej miłości do zwierząt. W XIV wieku we Włoszech rozpoczął się zwyczaj ustawiania w kościołach drewnianych figur, które stały się przedmiotem adoracji. Zwyczaj ten spopularyzował się błyskawicznie w całej Europie, a szopki czasem tworzono z udziałem ludzi i żywych zwierząt. W XVIII wieku zakazano przedstawień w kościołach ze względu na zbyt żywiołowe reakcje widzów, w ten sposób teatr bożonarodzeniowy stał się teatrem wędrownym.
Tradycję szopek krakowskich zapoczątkowali bezrobotni zimą murarze, którzy poszukiwali dodatkowego źródła dochodu. Stylowa różnorodność krakowskich zabytków dostarczała twórcom bogatego źródła inspiracji. Wykształciła się szopka w formie smukłej budowli z dominującymi wieżami. Szopki bywały wielopiętrowe i często miały ruchome części, na których przesuwały się figurki. Tradycja szopek jest wciąż żywa na terenach niemieckojęzycznych, zwłaszcza w Tyrolu, gdzie oprócz małych przydomowych i kościelnych szopek co cztery lata wystawia się szopkę naturalnych rozmiarów z udziałem aktorów.
Nazwa "jasełka" wywodzi się od słowa "jasła" oznaczającego żłób albo snop, który umieszczany był pod żłobem. Jasełka to opowieść o pokłonie pasterzy i hołdzie Trzech Króli, przybyłych do Betlejem, ważnym elementem fabuły jest też epizod rzezi niewiniątek. Typowe przedstawienie w ludowej tradycji, kończą słowa: "Królu Herodzie za twe zbytki, idź do piekła boś ty brzydki". W polskich jasełkach od zawsze bardzo silnie był zaznaczony charakter narodowy. Leon Schiller w roku 1922 chciał oczyścić pastorałkę z tych naleciałości i przywrócić im pierwotny, ludowy charakter. Uważał, że po odzyskaniu przez Polskę niepodległości te narodowe akcenty nie są już potrzebne. W kulturze anglojęzycznej odmianą jasełek są Christmasplays, odgrywane przez dzieci dla dzieci.
Gośćmi audycji Moniki Pilch "Dzieje przedstawień o Bożym Narodzeniu" byli historycy teatru Wojciech Dudzik i Anna Kuligowska-Korzeniewska.
***
JEMIOŁA
Dla jednych jest dobrym pretekstem do całowania, inni odstraszają nią złych ludzi. - Ten krzew łączy w sobie elementy sacrum i profanum. Istnieje w kulturze od czasów przedchrześcijańskich - mówił w Trójce etnograf Aleksander Robotycki.
W kulturze celtyckiej obchodzono się z nią z najwyższą czcią, wierząc w jej magiczne właściwości. - Ten, kto wchodził na drzewo, musiał być ubrany na biało. Ścinana była złotym sierpem - mówił Robotycki. Dodał, że trzeba było też uważać, by nie spadła na ziemię. Zdobywca jemioły miał szansę przejąć jej pozaziemskie moce.
W jej magiczne właściwości wierzymy i dziś. Całujący się pod nią ludzie liczą na trwały związek albo na doraźną przyjemność. Jemioła dla wielu jest symbolem dostatku. Sądzimy też, że jeśli krzew usychając zachowa kolor, to kolejny rok będzie pomyślny. Aleksander Robotycki podkreśla, że w sferze sacrum była również symbolem wieczności.
W sferze profanum krzewina jest półpasożytem. - Rośnie na topoli, olszy i brzozie. Pasożytuje też na drzewach iglastych - mówił w audycji "Zapraszamy do Trójki - ranek" Łukasz Chachulski ze szkoły SGGW. Nawet jeśli jemioła jest tylko zwykłym krzewem, to lepiej ją nabyć - tak na wszelki wypadek.
(pkur)