Sztafetę rozpocznie grecki biegacz narciarski Apostolos Angelis.
24-latek był członkiem siedmioosobowej reprezentacji Grecji na igrzyska w Soczi (2014). W eliminacjach sprintu zajął 74. miejsce. Od Angelisa pochodnię przejmie były koreański piłkarz Park Ji-Sung. Najbardziej znany jest z występów w Manchesterze United, z którym triumfował w Lidze Mistrzów (2008) oraz cztery razy świętował mistrzostwo Anglii.
Przez osiem dni ogień będzie podróżował po Grecji. 1 listopada, na 101 dni przed rozpoczęciem igrzysk, dotrze do Korei. W Incheon rozpocznie się zasadnicza część sztafety. Zawita do 17 miast i weźmie w niej udział 7500 osób. Jej motto brzmi "Niech wszyscy błyszczą". Tradycyjnie tajemnicą jest nazwisko osoby, która zapali znicz.
- Sztafeta będzie czynnikiem inspirującym i jednoczącym ludzi. Jesteśmy pewni, że przez te 101 dni w każdym rozpalimy pasję i podekscytowanie igrzyskami - powiedział przewodniczący komitetu organizacyjnego Lee Hee-beom.
Ceremonia odbyła się na terenie starożytnej świątyni Hery. Został użyty ogień ze specjalnej zapasowej lampy, zapalonej z zachowaniem odpowiedniej procedury w słoneczny dzień poprzedzający ceremonię. Ostatnio taka sytuacja miała miejsce w 2000 roku przed letnimi igrzyskami w Sydney.
Zimowe igrzyska rozpoczną się 9 lutego. Ogień zgaśnie 14 dni później.
kbc