W związku z aferą dopingową, rosyjscy zawodnicy mają kłopoty z dostaniem zaproszenia do udziału w imprezie. W grudniu MKOl zdyskwalifikował reprezentację Rosji, dając prawo do udziału w zawodach pojedynczym sportowcom, jeśli zgodzą się wystąpić pod neutralną flagą.
Moskwa zaakceptowała takie rozwiązanie i wysłała kierownictwu MKOl listę 500 zawodników, którzy chcą jechać do Korei Południowej. W ostatnich dniach komitet skreślił nazwiska części rosyjskich łyżwiarzy, narciarzy, bobsleistów i hokeistów. Wśród tych, którzy nie dostali zgody na start są utytułowani zawodnicy, którzy mieli szanse na medale.
Oburzone takimi decyzjami środowisko rosyjskich olimpijczyków podjęło dyskusję o ewentualnym bojkocie igrzysk. Jednak do odrzucenia takich pomysłów wezwał rzecznik Kremla. Dmitrij Pieskow oświadczył, że dialog z MKOl powinien być kontynuowany.
Wcześniej rosyjscy działacze sportowi zapowiedzieli, że będą dochodzić praw zdyskwalifikowanych zawodników przed międzynarodowymi sądami.
mb