Jan Szymański został sklasyfikowany na 16. pozycji - 1.46,48, a Konrad Niedźwiedzki był 20. - 1.47,07.
Na torze Gangneung Oval na razie nie znalazł się nikt, kto byłby w stanie przerwać dominację Holendrów. Triumfowali we wszystkich czterech dotychczas rozegranych konkurencjach.
Tuż przed Bródką - na 11. pozycji - znalazł się Holender Koen Verweij, który przed czterema laty przegrał z Polakiem walkę o złoty medal o 0,004 s.
28-letni Nuis debiutuje w igrzyskach, ale jego zwycięstwo nie jest wielką niespodzianką. Jest mistrzem świata na tym dystansie i przyjechał do Pjongczangu z medalowymi aspiracjami. Tym bardziej, że na starcie nie było zdyskwalifikowanego przez MKOl Rosjanina Denisa Juskowa.
- To był technicznie bardzo dobry bieg w moim wykonaniu, ale strasznie się denerwowałem. Chciałem koniecznie pokazać, że jestem najszybszy i na szczęście udowodniłem, że umiem poradzić sobie z presją - powiedział.
Przed czterema laty na igrzyskach w Soczi łyżwiarze szybcy z Holandii wywalczyli 23 medale, wygrywając aż osiem z 12 konkurencji. W Korei Południowej wystartowali doskonale, po czterech wyścigach mają osiem krążków, w tym cztery złote. Do rozdania jest jeszcze osiem kompletów medali i wydaje się, że "Pomarańczowi" są w stanie poprawić bilans z Soczi.
bor