Zawodniczka Juvenii Białystok w Pjongczangu zadebiutuje na igrzyskach, ale nie ukrywa swoich ambicji i nadziei związanych z olimpijską rywalizacją.
- Stawałam już na podium Pucharu Świata. Czuję się częścią światowej stawki, dlatego jadę tam z najwyższymi celami, jakie mogę sobie założyć. Po moim występie chciałabym sprawić wszystkim uśmiech na twarzach - przyznała 22-letnia łyżwiarka.
Młodsza siostra olimpijki z Vancouver i Soczi Patrycji o medalu olimpijskim mówi odważnie, bo - jak podkreśla - jej oczekiwania nie są na wyrost.
- To jest coś bardzo realnego. Wiem z kim przyjdzie mi tam rywalizować i w tym gronie zajmowałam już dobre miejsca w Pucharze Świata. Na igrzyska jadę może jako debiutantka, ale sukces na tak wielkiej imprezie jest w moim zasięgu. W środku czuję, że mogę zdobyć dla Polski pierwsze w historii olimpijskie złoto w short tracku, albo inny medal. Mogę to zrobić i niech wszyscy trzymają za mnie kciuki - zapewniła.
Jej zdaniem jest wiele czynników, które mogą wpłynąć na końcowy sukces - m.in. losowanie biegu, szczęście i dyspozycja dnia. - Wiem, że jest dużo dobrych ludzi wokół mnie i jest ktoś tam wysoko na górze, kto też mi w tym pomoże - wskazała. Wzruszona dodała, że olimpijski medal chciałaby zdobyć dla zmarłej mamy, która "patrzy na nią z góry i na pewno będzie z niej dumna".
Podopieczna trenerki Urszuli Kamińskiej w Gangneung Ice Arena będzie rywalizowała na swoim ulubionym dystansie 500 m. Już drugiego dnia igrzysk (10 lutego) zaplanowano eliminacje w tej konkurencji, a finał - 13 lutego.
Oprócz niej na krótkim torze wystąpią tam także Magdalena Warakomska (AZS KU Politechniki Opolskiej) - na 500, 1000 i 1500 m oraz Bartosz Konopko (Juvenia Białystok) - na 500 m. Igrzyska rozpoczną się 9 lutego.
bor