Para, która w ubiegłym roku wywołała "kopertowy skandal" prawdopodobnie po raz kolejny pojawi się na scenie Dolby Theatre. Aktorzy świętowali w zeszłym roku 50. rocznicę pojawienia się na ekranach "Bonnie i Clyde" z ich udziałem w rolach tytułowych. Nie wszystko poszło jednak zgodnie z planem. Prezenterzy błędnie odczytali werdykt jury ogłaszając "La la land" najlepszym filmem podczas, gdy zwycięzcą został faktycznie "Moonlight".
Sprawcami całego zamieszania okazali się być pracownicy PricewaterhouseCoopers, którzy byli odpowiedzialni liczenie głosów jury i przygotowanie kopert z nazwiskami zwycięzców. Informacja z tytułem nagradzanego wcześniej w innych kategoriach "La la land" przez pomyłkę znalazła się w najważniejszej kopercie "Najlepszy film". Pracownicy PricewatersCoopers, którzy kontynuują współpracę z Akademią Filmową zapewniają, że podobna sytuacja nie powtórzy się w tym roku, a ekipa zatrudniona przy 90. gali ma przećwiczone wszystkie możliwe scenariusze.
Czy tegoroczne wystąpienie zatrze wspomnienie zeszłorocznej wpadki? Dunaway i Beatty już pracują nad przemową, którą mają wygłosić w trakcie ceremonii. Zdradzają, że pojawią się żarty nawiązujące do ubiegłorocznego "kopertowego epizodu", zapewniają jednak, że do podobnego incydentu nie dojdzie.
TheHollywoodReporter/TMZ