W 2012 roku Męskie Granie zagrało w Gdańsku na Ołowiance, a później... Pięć lat przerwy. Trasa wiodła przez sześć polskich miast, ale nie było na jej szlaku żadnego na Pomorzu. Dopiero w 2017 roku kolorowy korowód powrócił do miejsca, w którym zaczynał swoje życie. Właśnie tam – do Trójmiasta.
Historyczny pierwszy koncert Męskiego Grania odbył się w Stoczni Gdańskiej, w hali U-botów. To był lipiec 2010 roku. Pamiętam tamten wyjazd głównie ze względu na niecodzienne spotkanie z Tomaszem Stańko, który tuż po próbie zagrał "saute" przez kilka minut do Trójkowego mikrofonu. Wspominałem ten moment już wielokrotnie, ale w tych dniach wraca do mojej pamięci ze zdwojoną siłą. Dlaczego – wiadomo...
Ale pamiętam też tamten weekend w Gdańsku z innych radiowych powodów. Pierwsza "Offensywa", poprowadzona w dniu poprzedzającym koncert była serią przedziwnych "wywrotek". A to nie zadziałał mikrofon, a to nie chciał wystartować odtwarzacz płyt, a jeśli już wystartował, zagrał nie tę piosenkę, która zagrana być powinna. Istna kumulacja nieszczęść antenowych, zwłaszcza, że takie zgrzyty są wyraźnie słyszalne i – co tu dużo kryć – trudno je jakoś sensownie "zakryć". Nic to. Ważne, że premierowy koncert był udany.
A ubiegły rok? Był istotny choćby ze względu na kapitalny koncert Artura Rojka i Jego zespołu. Artysta wracał na krajową scenę po prawie półtorarocznej nieobecności i był to moim zdaniem jeden z lepszych koncertów, jakie oglądałem z Arturem w "pierwszej linii". Pozostaje nam teraz cierpliwie czekać na Jego nową solową płytę.
Tym razem w Gdyni czeka nas róg obfitości. Osiem koncertów na dużej scenie. Pięć na scenie mniejszej, ale równie ważnej. No to może alfabetycznie? Janerka (i tribute dla Artysty), Jarecki, Kamiński, Kortez, Król, Leski, MGO 2018, New People, Nosowska, Organek, Sonar, Zalewski.
I na klawiaturze, i poza nią to bardzo mocny zestaw. Oby do soboty!
Piotr Stelmach – Trójka