Rosja 2018

Rosja 2018: Robert Lewandowski odczaruje Wrocław? Jak zdąży, bo nie zagra pełnych 90 minut

Ostatnia aktualizacja: 22.03.2018 11:10
Robert Lewandowski ma 51 goli w piłkarskiej reprezentacji Polski i jest jej najlepszym strzelcem w historii, ale w sześciu występach we Wrocławiu nie trafił do siatki ani razu. W piątek biało-czerwoni w stolicy Dolnego Śląska zmierzą się z Nigerią.
Audio
  • Robert Lewandowski przyznał, że treningi przed zbliżającymi się meczami towarzyskimi są też początkiem przygotowań do czerwcowych mistrzostw świata w Rosji (IAR)
  • Lewandowski wyjaśnił wybór rywali, z którymi w najbliższym czasie zmierzą się polscy piłkarze (IAR)
Piłkarz reprezentacji Polski Robert Lewandowski (z prawej) i drugi trener Bogdan Zając (w środku) oraz rzecznik prasowy PZPN Jakub Kwiatkowski podczas konferencji prasowej we Wrocławiu
Piłkarz reprezentacji Polski Robert Lewandowski (z prawej) i drugi trener Bogdan Zając (w środku) oraz rzecznik prasowy PZPN Jakub Kwiatkowski podczas konferencji prasowej we WrocławiuFoto: PAP/Jan Karwowski

Na transmisje ze sparingów reprezentacji Polski - w piątek 23 marca z Nigerią, a we wtorek 27 marca z Koreą Południową - zapraszamy do radiowej Jedynki.  Na stanowiskach komentatorskich we Wrocławiu i w Chorzowie zasiądą Andrzej Janisz i Filip Jastrzębski. Relację tekstową ze spotkań przeprowadzi też portal PolskieRadio.pl.

Lewandowski w reprezentacji Polski wystąpił do tej pory 91 razy i zdobył 51 goli, co mu daje pierwsze miejsce wśród najskuteczniejszych. Sześć z tych spotkań napastnik Bayernu Monachium rozegrał we Wrocławiu, ale w żadnym z nich nie trafił do siatki rywali.



Najpierw była porażka z Włochami (0:2), a później dobrze pamiętany pojedynek z Czechami na Euro 2012, również przegrany do zera (0:1). Polacy na nowym stadionie we Wrocławiu przełamali się w starciu z Mołdawią (2:0) w eliminacjach mistrzostw świata 2014, ale to nie Lewandowski, a Jakub Błaszczykowski trafił do siatki.

Niemal równo rok później w meczu ze Słowacją debiutował w stolicy Dolnego Śląska na stanowisku selekcjonera Adam Nawałka i na inaugurację swojej pracy przegrał 0:2. Kolejne spotkania we Wrocławiu dla trenera były bardziej udane (2:2 ze Szwajcarią, 3:1 z Czechami, 5:0 z Finlandią i 1:1 ze Słowenią), ale nie dla Lewandowskiego. Trzeba jednak pamiętać, że superstrzelec z Czechami i Słowenią nie zagrał w ogóle, a z Finlandią pojawił się na boisku na ostatnie pół godziny, a więc szans na odczarowanie dla siebie Stadionu Wrocław nie miał zbyt wielu.


W piątek Lewandowski także nie zagra w pełnym wymiarze czasowym. - Będę grał w mniejszym wymiarze czasowym. Raczej z Nigerią i Koreą Południową nie zagram pełnych 90. minut - powiedział Robert Lewandowski na jednej z przedmeczowych konferencji. 

Nie jest jednak tak, że Lewandowski zupełnie we Wrocławiu nie strzelał. Jeszcze w barwach Znicza Pruszków w sezonie 2007/08 zdobył dwa gole w wygranym 3:0 meczu pierwszej ligi ze Śląskiem. Rok później znowu trafił do bramki "Wojskowych", ale wtedy już grał w Lechu Poznań, podobnie jak w sezonie 2009/10, kiedy trafił do siatki dwa razy. Wszystkie te mecze były rozgrywane jednak na starym stadionie Śląska przy ul. Oporowskiej. Tam, gdzie teraz reprezentacja trenowała przed pojedynkiem z Nigerią (piątek, godz. 20.45).

ah

Czytaj także

Rosja 2018: Lewandowski odpocznie też na kadrze? „Raczej nie rozegram dwóch meczów w pełnym wymiarze"

Ostatnia aktualizacja: 20.03.2018 16:35
Kapitan piłkarskiej reprezentacji Polski Robert Lewandowski przyznał, że zbliżające się mecze towarzyskie z Nigerią i Koreą Południową to pierwsza lekcja przed mistrzostwami świata w Rosji.
rozwiń zwiń