W liście skierowanym do "Thai Football Association" Gianni Infantino napisał: "W imieniu międzynarodowej społeczności piłkarskiej chciałbym wyrazić moje najgłębsze wyrazy współczucia i wsparcia dla rodzin piłkarzy i trenera, a także moją solidarność z mieszkańcami Tajlandii w tym trudnym czasie".
Prezydent FIFA dodał, że "ma nadzieję", że ratownicy zdążą wyprowadzić uwięzioną w jaskini grupę, bo "Fifa z przyjemnością zaprosi ich na finał Mistrzostw Świata w 2018 w Moskwie jako gości."
Uwięzienie nastolatków w jaskini poruszyło piłkarski świat. Japońska Federacja Piłkarska i piłkarze z drużyny narodowej, po tym jak zostali wyeliminowani przez Belgię zachęcali uzięzionych chłopców, aby nie poddawali się i walczyli. "Rodzina futbolowa jest z Wami" - napisano.
Na jednym z filmików nagranych przez ratowników, którzy dotarli do uwięzionej grupy, zarejestrowano chłopca, który ubrany jest w czerwoną koszulkę reprezentacji Anglii. John Stones, obrońca Anglii, powiedział: "Mamy nadzieję, że wszyscy wydostaną się z jaskini bezpieczni i zdrowi".
"My wszyscy, cała reprezentacja Anglii, jesteśmy z nimi" - dodał Stones.
Szwedzi, którzy grali z Anglią w ćwierćfinale mundialu również mieli wiadomość dla chłopców. Sebastian Larsson, weteran szwedzkiej drużyny, powiedział reporterom: "Wszystko, co możesz zrobić w takiej sytuacji, to po prostu się za nich modlić".
Rosja 2018: dramatyczny mecz w Soczi. Chorwaci awansowali dopiero po karnych [24. DZIEŃ MUNDIALU]
Władze prowincji Chiang Rai położonej na północy Tajlandii w niedzielę poinformowały o rozpoczęciu akcji mającej na celu wydobycie chłopców uwięzionych w jaskini. Akcja ma potrwać 3-4 dni w zależności od warunków pogodowych - powiedział jeden z dowódców wojskowych.
Najszybszy możliwy termin wydobycia nastoletnich piłkarzy z jaskini Tham Luang Nang Non, gdzie są uwięzieni wraz z ich trenem od 23 czerwca, to godz. 21 czasu lokalnego (godz. 16 w Polsce).
- Cała trzynastoosobowa grupa jest już więcej niż gotowa do opuszczenia jaskini. To jest szczyt naszej gotowości - powiedział dziennikarzom Narongsak Osottanakorn, szef akcji ratowniczej prowadzonej w jaskini i zarazem gubernator prowincji.
Do tej pory akcja ratownicza ograniczała się do przekazywania wycieńczonym chłopcom i trenerowi wysokokalorycznego pożywienia i lekarstw.
Podczas akcji, po utracie przytomności spowodowanej brakiem tlenu po wejściu do jaskini zmarł w piątek jeden z tajskich ratowników.
Ratownicy nie wykluczają scenariusza, w którym młodzi piłkarze będą musieli spędzić w środku nawet kilka miesięcy do momentu, w którym poziom wody obniży się. Specjaliści rozważają jednak m.in. wykonanie odwiertów od góry.
ah, FIFA, FA THAILAND, PolskieRadio.pl, PAP