Strzelanie w Liege rozpoczął co prawda Japończyk, jednak Namoichi Ueda posłał futbolówkę do własnej bramki, wyprowadzając na prowadzenie Ukraińców. Wyrównującą bramkę dla Japończyków zdobył przed przerwą obrońca Tomoaki Makino. Europejczycy nie złożyli jednak broni i zwyciężyli po golu Ołeksandra Karawajewa.
Rywale biało-czerwonych na rozpoczynającym się w czerwcu mundialu nie spisali się nadzwyczajnie - w pierwszej połowie Ukraińcy byli stroną dominującą, stworzyli sobie więcej sytuacji, a nieporadność Azjatów w grze obronnej mogła skutkować drugim samobójczym golem w tym meczu. Druga część gry należała już do zespołu Vahida Halihodzicia. Widać było, że zawodnicy są dobrze przygotowani fizycznie, potrafią grać agresywnie, ale też popełniają błędy w defensywie i momentami brakuje im kreatywności.
W swoim poprzednim sparingu Japonia zremisowała 1:1 z Mali. Oczywiście wszyscy mają świadomość tego, że wyniki meczów towarzyskich są drugorzędne, trenerzy sprawdzają taktykę przed rywalizacją na mundialu i szukają optymalnych rozwiązań. Wydaje się jednak, że to właśnie Japonia będzie zespołem, w którym większość ekspertów upatruje łatwego łupu dla bardziej faworyzowanych ekip.
Japonia wraz z Senegalem i Kolumbią będą grupowymi rywalami reprezentacji Polski podczas czerwcowych mistrzostw świata w Rosji.
Japonia - Ukraina 1:2 (1:1).
Bramki: dla Ukrainy - Naomichi Ueda (21-samob.), Ołeksandr Karawajew (69); dla Japonii - Tomoaki Makino (41).
Skład Japonii: Eiji Kawashima - Gotoku Sakai, Tomoaki Makino, Naomichi Ueda, Yuto Nagatomo - Keisuke Honda (65. Yuya Kubo), Makoto Hasebe (80. Kento Misao), Gaku Shibasaki (80. Shoya Nakajima), Hotaru Yamaguchi, Genki Haraguchi (88. Takashi Usami) - Kenyu Sugimoto (56. Yu Kobayashi)
ps